Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Impresje kołobrzeskie
#31
Witam zgromadzoną brać.

Otóż - Festiwal kołobrzeski powinien nazywać się Festiwalem Jacka Kaczmarskiego, a nie Piosenki Poetyckiej, im. J. Kaczmarskiego. Dlaczego? Otóż 75-80% konkursowiczów to były dosłowne KALKI Kaczmara: styl śpiewania, dokładna muza. ZERO swojej interpretacji. To było KARAOKE. Kilku wykonawców potraktowało to inaczej - nazw nie pamiętam... Ale pamiętam człowieka przedstawionego jako "MATURZYSTĘ"... no i czyż nie śpiewał on jak KACZMARSKI? Podobnaż barwa głosu... Więc nazwa musi być zmieniona na festiwal Piosenek Kaczmarskiego, albo na WYKONANIE PIOSENEK KACZMARSKIEGO. BO na interpretację to raczej konkursowicze się nie popisali. DLACZEGO?

Druga sprawa dot. śpiewanego drugiego utworu, który, przypominam, powinien być z piosenką poetycką. Dlaczegowięc jeden z wykonawców śpiewał coś Dżemu? Organizatorzy przegapili? Przecież to jest bez sensu. Tego nie można traktować jak poezję, ponieważ wówczas każdy utwór śpiewany (mniejsza o kwestię artystyczną, czyli tekst) można traktować jak poezję, czyli np. T.Love, albo nawet ICH TROJE! Ok. Riedel może był poetą, ALE tworzył piosenki, a nie WIERSZE i to piosenki rzeczywiście dobre... i zapewne pisał to nie jako osobne WIERSZE, lecz teksty, które mają być piosenkami. Jeżeli ktoś mi tu zaraz powie "... wszystko jest pozezją"... to stawiam tu moje zdecydowane VETO!

Uważam, że jeżeli nazwa jest "FESTIWAL PIOSENKI POETYCKIEJ IMIENIA J. KACZMARSKIEGO" wówczas powinna to być rzeczywiście piosenka poetycka OGÓLNA i raczej położyć nacisk na wykonawców pokazujących, że Kaczar wciąż żyje. Kopie Kaczmara mogą śpiewać DUMNIE przy ognisku, albo można sobie włączyć oryginalnego Kaczmara.

HOWGH!
#32
Nie wydaje mi się ze masz rację...
Maturzysta, którego miałeś okazję potempić napisał swoją muzykę do wiersza Jacka Kaczmarskiego.
Jeśli chodzi o Ridla, to bardzo lubie jego piosenki i nie wiem skąd to oburzenie. Moze wierszami pierwotnie nei miały być, ale niosą ze sobą tyle wartosci że zaprezentowanie jednej z nich na takiej imprezie nie jest żadnym zgrzytem.
CO do propozycji nazwy jest raczej niemożliwa do realizacji a to ze względu ze połowa piosenek śpiewanych w konkursie nei jest autorstwa Jacka Kaczmarskiego.
#33
Stefanek napisał(a):Otóż - Festiwal kołobrzeski powinien nazywać się Festiwalem Jacka Kaczmarskiego, a nie Piosenki Poetyckiej, im. J. Kaczmarskiego. Dlaczego? Otóż 75-80% konkursowiczów to były dosłowne KALKI Kaczmara: styl śpiewania, dokładna muza. ZERO swojej interpretacji. To było KARAOKE. Kilku wykonawców potraktowało to inaczej - nazw nie pamiętam... Ale pamiętam człowieka przedstawionego jako "MATURZYSTĘ"... no i czyż nie śpiewał on jak KACZMARSKI? Podobnaż barwa głosu...
Lepsze to niż intepretacja "fujarkowa" czy rockowa (BTW Kleyff określił ją w radiu jako heavy-metalową :lol: ). Ja tam wolę słuchać "kalki JK" niż ekologicznych wersji "Młodego lasu"
Stefanek napisał(a):Druga sprawa dot. śpiewanego drugiego utworu, który, przypominam, powinien być z piosenką poetycką. Dlaczegowięc jeden z wykonawców śpiewał coś Dżemu? Organizatorzy przegapili? Przecież to jest bez sensu. Tego nie można traktować jak poezję, ponieważ wówczas każdy utwór śpiewany (mniejsza o kwestię artystyczną, czyli tekst) można traktować jak poezję, czyli np. T.Love, albo nawet ICH TROJE! Ok. Riedel może był poetą, ALE tworzył piosenki, a nie WIERSZE i to piosenki rzeczywiście dobre... i zapewne pisał to nie jako osobne WIERSZE, lecz teksty, które mają być piosenkami.
A co z wieloma (zwłaszcza "wczesnymi") utworami JK, które z założenia miały być piosenkami (chyba, że takich nie było - niech mnie jakiś Kaczmarolog poprawi). Czy to wyklucza je z grona poezji? Poza tym organizatorzy wyraźnie podkreślali, że drugim utworem ma być piosenka uważana przez wykonawców za poetycką (i jak widać to wystarczyło - nie pojawiły się piosenki "Ich Troje" itp.)
Stefanek napisał(a):Uważam, że jeżeli nazwa jest "FESTIWAL PIOSENKI POETYCKIEJ IMIENIA J. KACZMARSKIEGO" wówczas powinna to być rzeczywiście piosenka poetycka OGÓLNA i raczej położyć nacisk na wykonawców pokazujących, że Kaczmar wciąż żyje. Kopie Kaczmara mogą śpiewać DUMNIE przy ognisku, albo można sobie włączyć oryginalnego Kaczmara.
No proszę - jedyna słuszna wykładnia :twisted: Proponuję w przyszłym roku rozpalić wielkie ognisko na plaży ( :gitara: ), żeby szanowny Stefanek nie musiał się oburzać :twisted:

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#34
Stefanek przesadzasz z tymi kalkami. Znakomita większość wprowadziła swoje innowacje. Nie trzeba odrazu całkiem zmieniać muzyki i dodawać kilka nowych instrumentów.

Poza tym uważasz, że Wy byliście bardzo orginalni?
#35
Niestety nie miałam okazji być na tym festiwalu (w przyszłym roku napenwo pojadę!), ale słyszałam urywki z transmisji w radiu i przyznam, że te piosenki, które puszczali były wykonane bardzo fajnie,ponieważ były w miarę podobne do oryginału. Słyszałam w internecie urywki spektaklu KRZYK, wedgług J.Kaczmarskiego i nie podobało mi się, ponieważ część piosenek (moim skromnym zdaniem) nie była w ogóle podobna do oryginału. W kilku piosenkach domyslałam się po tekście co to może byc Smile dlatego ja osobiście wolę, żeby były bliżej niż dalej oryginału, ale nie idealnie skopiowane.
#36
O Krzyku jak się nie mylę były już rozmowy w innym temacie... Smile I chyba znajdziesz tam więcej osób, którym się nie podobał Tongue
Bo źródło wciąż bije...
#37
Arturze lub Ty Stefanku oświeć mnie co wykonywałeś bo nie mogę skojarzyć.
#38
Stefanek napisał(a):na interpretację to raczej konkursowicze się nie popisali
kolego Stefanku, prosze o pisanie ze zrozumieniem... bo az wstyd ....:
"Interpretacja : sposób wykoniana kompozycji;.....;Wykonawca staje się istotnie interpretatorem kompozycji, czyli tłumaczem jej piękna, gdy stara się o wniknięcie w jej ducha i z należytym pietyzmem zachowuje wiernie wszytskie szczegóły w tej formie, jaką jej nadał kompozytor; wszystko to nie wyłącza indywidualnej interpretacji wykonawcy" (PWN, Encyklopedja Muzyki)

uzdrawiam
"Nic tak nie obnaża słabych punktów poety jak wiersz klasyczny i właśnie dlatego tak powszechnie się od niego stroni."
(Josif Brodski)
#39
Coma napisał(a):Gdyby mp3 wystąpili na początku, to mogliby zaśpiewać 2-3 piosenki,bez bisów, a tak specjalnie zostali "ustawieni" na koniec aby tych piosenek było więcej.
A czemu nie wymieniono zespolu poznanskiego w oficjalnej informacji o Festiwalu? Przeciez o tym, ze wystapia, wiadomo bylo od dawna. Poza tym wystapili juz drugia raz, prawda?
Czemu nie wspominano o Dominice Swiatek - zadnej wzaminki w Festiwalowych komunikatach nie bylo na jej (ani MP?) temat????
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#40
Coma napisał(a):prowadzący pierwszy dzień festiwalowy Artur Andrus wyraźnie w komunikacie zaznaczył, że będzie licytowana kopia rękopisu wiersza Jacka pt:"Tunel". Mogło się zdarzyć, że z kolei prowadzący tę licytację w sobotę Andrzej Poniedzielski zapomniał to wspomnieć, posługując się jedyniem słowem "rękopis", mimo że w swojej rozpisce miał wyraźnie napisane, że licytowana będzie kopia rękopisu.
Takie zapomnienie przekazania bardzo istotnej (kluczowej) informacji przez Poniedzielskiego jest skandaliczne. Mam nadzieję, że zwycięzca licytacji był na koncercie w piątek i miał świadomość tego że wdal 600 zł na kopię. Ja niestety nie mogłem być w piątkowym koncercie, gdybym wziął udział w sobotniej licytacji byłbym pewny że nabywam oryginał. Gdyby doszło do realizacji transakcji byłaby dość nieprzyjemna sytuacja... Uważam że prowadzący powinnni dostać co najmniej porządny opiernicz (delikatnie mówiąc) za takie lekceważące podejście do poważnej sprawy (związanej jakby nie było z finansami) i mogące rzutować na solidność organizatorów imprezy. Na szczęście do skandalu nie doszło, ale na przyszłość trzeba takich spraw dobrze pilnować.
Coma napisał(a):Gdyby mp3 wystąpili na początku, to mogliby zaśpiewać 2-3 piosenki, bez bisów, a tak specjalnie zostali "ustawieni" na koniec aby tych piosenek było więcej.
Ten argument jest nie do odparcia Smile
W tej sytuacji rzeczywiście najlepiej jak najlepsi śpiewają na końcu i mogą bisować, a Adamiak, Kleyff i inni są supportem dla nich Wink Tongue

Jeszcze odnośnie nagrywania koncertów prze TV. Myślę że warto by było aby organizatorzy nie oglądając się na TV sami zorganizowali nagranie CAŁOŚCI festiwalu. Za jakiś czas będzie to miało (a może już ma) wartość historyczną dla Fundacji która (w bólach) się rodzi, że o wszystkich miłośnikach twórzości JK nie wspomnę. Takie nagranie byłoby też dokumentacją jednego z elementów działalności Fundacji...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#41
Przemek napisał(a):
Coma napisał(a):Gdyby mp3 wystąpili na początku, to mogliby zaśpiewać 2-3 piosenki, bez bisów, a tak specjalnie zostali "ustawieni" na koniec aby tych piosenek było więcej.
Ten argument jest nie do odparcia Smile
W tej sytuacji rzeczywiście najlepiej jak najlepsi śpiewają na końcu i mogą bisować, a Adamiak, Kleyff i inni są supportem dla nich Wink Tongue
Popieram, popieram :lol:
Przemek napisał(a):Jeszcze odnośnie nagrywania koncertów prze TV. Myślę że warto by było aby organizatorzy nie oglądając się na TV sami zorganizowali nagranie CAŁOŚCI festiwalu.
I będzie powtórka z DVD :rotfl:

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  "Małe ego" czyli refleksje post-kołobrzeskie Kuba Mędrzycki 13 3,388 11-18-2006, 12:02 PM
Ostatni post: Niktważny

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości