Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Idę jeszcze raz,
niosę ciężar
marzeń i wspomnien
Idę jeszcze raz,
z nadzieją
na lepszy koniec
Idę jeszce raz,
Sam? Nie,
tak nie umiem
Ktoś wreszcie
trzyma mnie
za rękę...
i wiem ze nie ma rymow i pewnie nie wnosi zbyt wiele, ale dla mnie jest dosc wazny.. z reszta i tak na 98% wyladuje w szufladzie
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
yeremyash napisał(a):Ktoś wreszcie
trzyma mnie
za rękę... Ciekawe co masz na myśli? Boga? Jakąś osobę godną naśladowania? Czy może kogoś blisko-z krwi i kości? Czy to może tak ogólnie?
Pozdrawiam!
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
piszac to myslalem wlasnie o osobie z krwi i kosci, ale po przeczytaniu (a wlasciwie po ostatniej kropoce) trafilo mnie wlasnie to ze to moze sie tyczyc wlasnie Boga lub autorytetu
Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie.
:)Nadzieja
Niezarejestrowany
poko: bardzo mi się podoba- szczególnie ciężar marzeń-czasem trudno się z nim zmierzyć, jak myślisz?
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
sam nie wiem którego ciężaru mam więcej, marzeń czy wspomnień..
najwięcej chyba ciężaru niespełnionych marzeń :|
:)Nadzieja
Niezarejestrowany
:?: Hmm ale może na tym niespełnionym wyrośnie jakieś spełnione?|
Liczba postów: 1,046
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Śliczny. I nieprawda, że się nie rymuje - gdybyś "umiem" zrymował z ostatnim słowem (aktualnie "rękę") to byłoby bardzo elegancko - ale to nieważne Śliczny. podoba mi się
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
adme napisał(a):I nieprawda, że się nie rymuje A to dopiero... ;P
A mnie się szczerze mówiąc nie za bardzo podoba. Nie mówię,że jest zły,nic w nim nie ma - tylko,jak dla mnie,jest kompletnie szary,nudny,byle jaki. Nie ma w nim nic odkrywczego szczególnie,ale ciekawy jestem Twoich następnych wierszy. Bo coś w nim jednak chyba jest...
Pozdrawiam!
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
tak sie zastanawiałem przez jakiś czas, każdy nowy wiersz musi wnosić coś nowego? czy nie może on być tylko powieleniem czyjegoś pomysłu? przecież każdy wiersz, nieważne dobry czy zły, jest dla autora czymś wyjątkowym, czyms czym przez jakis, nawet krótki czas się zachwyca? I tu nie chodzi bynajmniej o jakieś samouwielbienie czy cos takiego
No właśnie, i nie idzie nawet o zachwyt, ale o tę "ważność" właśnie, sztukę tworzy się również do wewnątrz, i to też jest bardzo ważne, nie można tego podważać - mi np. na tym forum zarzuca się brak treści, ech...
[ Dodano: 2005-09-14, 22:04 ]
A wracając do wiersz - podoba mi się, widać w nim uczucia; proste, wspaniałe!
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Żet napisał(a):No właśnie, i nie idzie nawet o zachwyt, ale o tę "ważność" właśnie, sztukę tworzy się również do wewnątrz, i to też jest bardzo ważne, nie można tego podważać - mi np. na tym forum zarzuca się brak treści, ech... Drogi Żecie: przedstawiając wiersz na forum publicznym (a już na pewno na tym forum) musisz się liczyć z ewentualną krytyką. To nie jest koło anonimowych alkoholików - nie zajmujemy się tu wzajemnym podnoszeniem się na duchu (przynajmniej jeśli chodzi o ocenę wierszy) - jeżeli wiersz mi się nie podoba, to napiszę, że mi się nie podoba - bo jego autor zamieszczając go powinien oczekiwać realnej oceny a nie tylko peanów pochwalnych (choć i takie bywają - ale to już zależy od wiersza).
Pozdrawiam
Zeratul
P.S. Żeby nie było już całkiem offtopic: wiersz yeremyasha jakoś do mnie nie trafia
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Dobrze, rozumiem, że można coś krytykować, ale sposób w jaki się to tutaj czasami robi przywodzi mi na mysl stado małych kaczek; jedna z nich ma na grzbiecie plamkę krwi - wszystkie zaczynają ją dziobać, pojawiają się kolejne krople krwi - w przyrodzie jest tak, że w końcu cąłe stado szlag trafia...
Rozumiem krytykę, można napisać, nie wiem; dziwne, nie zrozumiałem, czy że "wiersz do kogoś nie trafia" - rozumiem, ale pisać, że jest "szary, nudny, byle jaki"?
Byle jaki to może być murek, cegłówka, łyżka (choć nie zawsze), ale nie człowiek!
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Żet napisał(a):Byle jaki to może być murek, cegłówka, łyżka (choć nie zawsze), ale nie człowiek! Drogi Żecie!
Jeśli dokładnie przejrzysz wszystkie tematy w Dziale Twórczość Własna, to zobaczysz, że ataków personalnych na autora danego utworu prawie się nie spotyka. Krytyka, dotyczy głównie przedstawionego dzieła a nie osoby autora. Te sprawy koniecznie trzeba rozdzielić. Rozpiętość ocen poszczególnych utworów jest również kolosalna, od zachwytów po totalną krytykę. Zawsze jednak autor danego utworu ma prawo do własnej wypowiedzi, obrony tego co napisał i wyłumaczenia swoich intencji. Jeśli ktoś decyduje się na publiczną prezentację swojej krwawicy to czyni to po to by zmierzyć się z odbiorcą, poddać się jego ocenie. Nie oszukujmy się, że jest inaczej. A to zawsze niesie ze sobą ryzyko niezrozumienia. Osoby oceniające twórczość poszczególnych autorów nie mają na celu swoimi wypowiedziami "zgnojenia" delikwenta czy jego dyskredytację. Czasami może, w wypowiedziach niektórych krytyków jest za mało empatii wobec danego autora, ale należy pamiętać o tym, że tak jak do pisania tak samo do czytania wierszy i ich oceny potrzeba dużego skupienia, czasem doświadczenia czy po prostu uruchomienia swojej wyobraźni. Bywa, iż rzucenie prostego "nie podoba mi się" czy "nie przemawia do mnie" zastępuje rzetelną analizę bo tak jest po prostu łatwiej, prościej, nie wymaga to wielkiego wysiłku. To takie ludzkie... Może być to przykre dla autora, ale na pewno nie jest obraźliwe. Do pisania, tak jak do polityki i paru innych rzeczy trzeba mieć naprawdę twardy tyłek. Jeśli ktoś zamieszcza wiersz, oceniają go niezbyt przychylnie trzy osoby, a autor w ogóle się nie odzywa, to mnie się wydaje, że on sam nie jest przekonany co do wartości swojego dzieła i nie bardzo ma ochotę albo argumenty, żeby go bronić. Popatrz jaka jest postawa moderatora tego działu czyli Michalfa, ktory od czytelników zebrał chyba tyle samo pochwał co "zjebek" ale zawsze potrafi wejść w dialog z krytykami i przedstawić swoje stanowisko. Mnie ta postawa niezwykle się podoba bo w takim dialogu z odbiorcą on kształtuje swój warsztat, z jeszcze większą dociekliwością analizuje to co sam pisze i po prostu - rozwija się.
Krytyczne uwagi mogą danemu autorowi tylko pomóc. Natomiast to czy on weźmie sobie je do serca to już zupełnie inna sprawa. Bo zgadzam się z Tobą w jednym miejscu całkowicie, a mianowicie, że najważniejsze jest to co myśli i czuje sam autor a tym samym najistotniejsza jest jego własna droga, którą podąża. Jeśli czyjeś cierpkie czy niepochlebne słowa potrafią zniechęcić twórcę to znaczy, że tworzenie nie jest dla niego czymś bardzo ważnym, nie stanowi jakiegoś silnego imperatywu w jego życiu. Trzeba również pamiętać, że akurat na tym forum, wiekszość oceniających, zawsze będzie choćby podświadomie, porównywać produkcje innych, z tym co tworzył Jacek Kaczmarski. A wobec takiego autorytetu, trudno jakiekolwiek porównanie wytrzymać...
Serdecznie Cię pozdrawiam i zachęcam zarówno do prezentacji własnych utworów jak i dyskusji na temat tych prezentowanych przez innych
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):przedstawiając wiersz na forum publicznym (a już na pewno na tym forum) musisz się liczyć z ewentualną krytyką. To nie jest koło anonimowych alkoholików - nie zajmujemy się tu wzajemnym podnoszeniem się na duchu ależ ja nie liczyłem na wychwalanie pod niebiosa, jeno na obiektywną ocenę (jak każdy kto tutaj prezentuje wiersz, chyba)
a co do trafiania wierszem czyjeś uczucia lub gust, to myślę że zawsze będzie tak że dla jednego będzie on czymś wspaniałym, a dla drugiego nic nie wartym zbitkiem słów, a ktoś jeszcze inny stwierdzi że jest "jakotaki' ale nie wzbudza szczególnych uczuć
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Yeremyshu, wiersz krótki, prosty, widać że osobisty. Nie uznaję go za coś szczególnego, ale też nie przekreślam. To czy rymowany to rzecz mało ważna - napisałeś go tak, jak uznałeś za stosowne. Całość raczej nie wywoła w czytelnikach fali rozmyślań, ale brawo za umiejętność prostego okazania swoich myśli i odczuć
Lodbroku, ubiegłeś mnie swoim postem. Podpisuję się pod nim rękami i nogami i miło mi, że doceniasz moje podrygiwania w obronie
Żecie, nie wiem jak inni, ale ja nigdy nie oceniam człowieka, tylko to co napisał. I podejrzewam, że przytłaczająca większość czyni tak samo. Jako zamieszczający tutaj swoje wiersze muszę ci powiedzieć, że rzadko spotykałem się z krytyką, która by mnie szczególnie ubodła, a jeśli nawet ubodła, to zwykle miało to dobry skutek. Więc jeśli ktoś ci napisze, że twój wiersz jest "nudny" albo "szary", a może nawet dosadniej, to zastanów się, co mogło go do tego skłonić. Wydaje mi się, że właśnie po to umieszczamy swoje twory, żeby się dowiedzieć co możemy w nich ulepszyć.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Żyję z dnia na dzień i dziękuję Panu za teraz , powierzając w Jego ręce moje jutro...
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Co sądzicie o tym utworze :lol: ?
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
:-o Pisać każdy może... Od siebie dodałbym: niestety... :rotfl:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Żet napisał(a):Byle jaki to może być murek, cegłówka, łyżka (choć nie zawsze), ale nie człowiek! Ale zapewniam Cię,że wiersz może być jak najbardziej.
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
byle jakie to moim (i nie tylko) zdaniem może być podejscie do życia- "Przyśpiewka bylejaka..."
Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie.
|