Liczba postów: 147
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Tomek napisał(a):Cieszcie się wraz ze mną, bowiem już pojutrze jadę w Tatry!!!
Nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Ja właśnie wczoraj wróciłam z Zakopca i muszę powiedzieć, że warunki w Tatrach są nie najciekawsze
Wyjeżdżając żegnały mnie
ośnierzone szczyty, zupełnie jak zimą :wink: Poza tym pogoda wspaniała :wink: - byłam ponad tydzień, a tylko jeden dzień był zupełnie bez deszczu ;/ Jak w zeszłą środę zaczęło podać to przestało dopiero w piątek wieczorem. W tym roku zaliczyłam tylko Kasprowy (to miło być tylko podejście w drodze na Świnice, ale była taka mgła, że nie było sensu iść dalej ;/ ) oraz wejście na Murowaniec (bo w drodze trzy razy zmoczył mnie deszcz). Tym samym mam ogromny niedosyt chodzenia po moich ukochanych górach
Pozdrawiam wszystkich odważnych wybierających się w Tatry (szczególnie tych co mają zamiar zaliczyć zimowe wejścia latem :wink: )
Dajcie żyć po swojemu grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
A ja byłem w ostatnim tygodniu lipca w Zakopanem i pogoda była idealna.
Wlazałem sobie m.in. na Zawrat od strony Murowańca a z Zawratu na Świnicę, porobiłem masę zdjęć i zdążyłem jeszcze do Kołobrzegu na finał festiwalu
Wiem że bolesne to co piszę, ale pocieszę was: miałem rok temu w Bieszczadach deszcz...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Witam wszystkich serdecznie po urlopie. Jak widzę nie próżnowaliście a lektura ponad tysiąca postów zajęła mi dobrych kilka godzin 8) . No ale już jestem w miarę na bieżąco
. Pozdrawiam wszystkich.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Niniejszym wróciłem.
Postów nieprzeczytanych: 775. Dzięki. Zakładałem około 1000...
Pozdrawiam
in montibus veritas
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Wymiętkacie :lol:
Ale dobrze, moje oczy i tak już leżą, a monitorek stary i palący...
in montibus veritas