Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
300 to jest w statystykach 
Taką chyba dało by się zorganizować, choć ja nie mam pojęcia jak to zrobić. Napewno ujednolicony wzór karty do zbierania podpisów i jakaś komisja(?) zatwierdzająca autentyczność. Nie wiem jak to wygląda. Ale pewnie ktoś się orientuje.
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Filip P. napisał(a):jakaś komisja(?) zatwierdzająca autentyczność a to nie wystarczyloby np pesel podac alboco?
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Wydaje mi się że nie. Gdyby to było takie proste to pewnie nie było by tych wszystkich spraw z fałszowaniem podpisów. Mysle że już gotowe podpisy, są opieczętowywane i szczelnie zapakowywane. A na listę napewno trzeba wpisać takie dane jak pesel, czy numer dowodu osobistego.
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Wiecie co... realnie patrząc... może po prostu zgłosicie sie do jakiegoś radnego prawicy, poprosicie o wniesienie projektu pod obrady rady miejskiej i PO TYM jak będzie pewne, że projekt będzie dyskutowany udacie się do prezydenta po opinię... Kaczor zaopiniuje projekt pozytywnie niezależnie od ilości zebranych podpisów, rada prędzej uchwali zniesienie Bożego Narodzenia niż sprzeciwi się Kaczyńskiemu... więc projekt wejdzie.
I zamiast Krakowskiego przedmieścia będzie ulica im. Jacka Kaczmarskiego
Wydaje mi się że tak by było najprościej i przede wszystkim - w zgodzie z politycznym savoir-vire... nie możecie prosić prezydenta o poparcie wniosku, jeśli nie macie pewności czy w ogóle trafi pod obrady!
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Przede wszystkim nie ma takiej procedury, gdzie wymagane byłoby zgormadzenie jakiejkolwiek ilości podpisów pod takim pomysłem. Wystarczy po prostu zgłosić się z takim projektem do urzędu miasta stołecznego Warszawy. Niedługo wybory, PiS szykuje się do przejęcia władzy i tego rodzaju gesty będą świetną zachętą dla elektoratu, zatem jestem przekonana, że bardzo pomysł zostałby zrealizowany. Mamy w przyszłym tygodniu konwencję PiSu i postaram się podrzucić ten pomysł któremuś posłowi. Myślę, że to wystarczy. Pozdrawiam.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Przed organizowaniem całej petycji warto byłoby chyba jednak zapoznać się z obowiązującymi w kwestii nazewnictwa ulic zasadami. Po pierwsze, nowe nazwy pochodzące od nazwisk osób nie mogą być nadane wcześniej niż 5 lat po śmierci. Wyjątki od tej reguły zdarzają się niezmiernie rzadko, więc można spokojnie przyjąć, że ich nie ma -- i zresztą bardzo dobrze. Po drugie, oprócz organów samorządowych itp. wnioski mogą zgłaszać mieszkańcy Warszawy (min. 15 osób) -- podpisy osób spoza Warszawy mają więc znaczenie czysto symboliczne. Po trzecie wreszcie, wniosek musi zawierać określone dane -- m.in. wskazanie proponowanej ulicy itp. Ergo -- pomysł może i słuszny, ale: 1) za 4 lata, 2) z większą starannością.
Pozdrawiam,
flâneur
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Więc jakim cudem w innych miastach są już ulice i rondo im. Jacka Kaczmarskiego?
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Filip P. napisał(a):Więc jakim cudem w innych miastach są już ulice i rondo im. Jacka Kaczmarskiego? Pzytoczone wyżej zasady to wewnętrzne zasady miasta stołecznego Warszawa a nie ogólnopolska ustawa. Nadawanie nazw ulicom to wyłącznie kompetencje samorządów lokalnych.
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Ciekwawe czy JK skonczy jak Gombrowicz ze swoja ulica we Wrocku...?
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Wedlug ustawy o samorzadzie gminnym:
Art.18 - o zadaniach nalezacych do wlasciwosci rady gminy (organu uchwalodawczego)
ust.13. podejmowanie uchwal w sprawach: herbu gminy,nazw ulic i placow publicznych oraz wznoszenia pomnikow.
Czyli wniosek przedstawiany jest radzie gminy. Jesli uchwala zostanie przyjeta, wtedy:
Art.30.
ust.1. Wojt wykonuje uchwaly rady gminy i zadania gminy okreslone przepisami prawa
czyli w naszym przypadku prezydent miasta wykonuje uchwale.
Teraz pytanie kto przedklada projekty uchwal radzie gminy:
Art.20.
ust.5. Na wniosek wojta przewodniczacy rady gminy jest obowiazany wprowadzic do porzadku obrad najblizszej sesji rady gminy projekt uchwaly, jezeli wplynal on do rady gminy co najmniej 7 dni przed dniem rozpoczecia sesji rady.
lub:
Art.23.
ust.1. Radny obowiazany jest kierowac sie dobrem wspolnoty samorzadowej gminy. Radny utrzymuje stala wiez z mieszkancami oraz ich organizacjami, a w szczegolnosci przyjmuje zglaszane przez mieszkancow gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak zwiazany intrukcjami wyborcow.
lub (juz nie chce mi sie szukac tych art.) projekty przedstawiane sa przez jednostki pomocnicze (jesli takie istnieja) takie jak sołectwo, osiedle itp.
Forme w jakiej nazwy ulic sa nadawane jest ustalana zapewne w statucie gminy.
Powyzsze opracowanie jest jedynie moja interpretacja ustawy. Jesli jednak sie nie pomylilem to, za te 4 lata, sposobow przepchniecia tej uchwaly bedzie wiele.
PS. domin ladny avatar :]
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Pietruch, a teraz wróć do postu flaneura i kliknij w słowo zasadami, tam masz dokładnie napisane jak to wygląda w Warszawie :]
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tak, wiem, czytalem. Jednak ludzie mogliby podjac podobna inicjatywe w innych miastach. Po drugie moj post dotyczy ustawy ktora obowiazuje w calej Polsce wiec takze w Warszawie. Postaralem sie tez wybrac watki dotyczace sedna sprawy oraz poruszyc kilka artykulow nie podanych w tej uchwale.
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Niniejszym rzucam pomysł dla wszystkich z Łodzi i okolic- u nas też można wystąpić o nadanie imienia Kaczmarskiego jakiejś ulicy. Szanse mamy większe niż w Wawie- w Łodzi w sprawie nadawanie nazw panuje dowolna dowolność i właściwie z nazwami są problemy (np. ul. Kubusia Puchatka, jak zobaczyłem to myślałem, że padnę). Poza tym trzeba się chyba pospieszyć- Kropy raczej na kolejną kadencję nie wybiorą, nawet, jeżeli będzie kandydował... A z radnymi nigdy nie wiadomo...
Jakkolwiek dokładnych regół prawnych (dla Łodzi) nie znam.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Tomek napisał(a):ul. Kubusia Puchatka, jak zobaczyłem to myślałem, że padnę A co Ty masz do Kubusia Puchatka? :evil:
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Ja nic nie mam do Kubusia Puchatka (chociaż zdecydowanie wolę Gumisie, są znacznie bystrzejsze) ale jakoś tak nie pasuje mi do nazwy ulicy... Zresztą nie tylko Kubuś Puchatek- w Łodzi takich ciekawostek jest znacznie więcej. Tym wszystkim komisjom, które zajmują się wymyślaniem nazw ulic zwyczajnie się nudzi...
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tomek napisał(a):Tym wszystkim komisjom, które zajmują się wymyślaniem nazw ulic zwyczajnie się nudzi... Niekoniecznie. Wyobraź sobie ile w dużym mieście jest ulic, uliczek, placów, zaułków, parków, osiedli itd. A żadna nazwa nie może się powtarzać. Aby przekonać się o inwencji urzędników odpowiedzialnych za nazwenictwo w/w miejsc wystarczy wziąć do ręki aktualny plan dowolnego większego miasta i zwrócić uwagę na jego obrzeża: każde miasto się rozbudowuje i nowo powstałym ulicom przypadają w udziale coraz oryginalniejsze nazwy. Czasami można się setnie ubawić lekturą planu miasta.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Niekoniecznie. Wyobraź sobie ile w dużym mieście jest ulic, uliczek, placów, zaułków, parków, osiedli itd. A żadna nazwa nie może się powtarzać. Aby przekonać się o inwencji urzędników odpowiedzialnych za nazwenictwo w/w miejsc wystarczy wziąć do ręki aktualny plan dowolnego większego miasta i zwrócić uwagę na jego obrzeża: każde miasto się rozbudowuje i nowo powstałym ulicom przypadają w udziale coraz oryginalniejsze nazwy. Czasami można się setnie ubawić lekturą planu miasta. Dlatego inicjatywy jak ta petycja sa wbrew pozorom pomocne dla urzędnikow.
W swiecie baranow wolimy byc wilkami
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Dobra, nie nudzi im się. Ale i tak mam wrażenie że powinni mniej pić, zanim przejdą do wymyślania... Ewidentnie mają za dobre humory...
czekam tylko na ulicę Tramwaju Niskopodłogowego marki Cityrunner, w Łodzi taka bezdyskusyjnie powinna być!
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tomek napisał(a):Ale i tak mam wrażenie że powinni mniej pić, zanim przejdą do wymyślania... Ewidentnie mają za dobre humory... Wiesz, jak wolałbym mieszkać na ulicy nazwanej imieniem powszechnie znanej postaci z bajki/baśni niż na ulicy nazwanej imieniem nikomu nieznanego uczonego/lokalnego działacza czegolokwiek/zapomnianej postaci mniej czy bardziej zamierzchłych czasów. A często przemiarzam takie ulice, których patroni są mi kompletnie nieznani.
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Ja nie twierdzę, że jacyś bliżej niesprecyzowani działacze różnych ruchów są lepsi od postaci z baśni... W Łodzi naprawdę są znacznie ciekawsze ulice niż Kubusia Puchatka- mnie osobiście najbardziej zaimponowała ulica Rodziny Fibaków.
Wszystkim godnym dalszych sensacji sugeruję spojrzenie w plan Łodzi  .
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Tomek napisał(a):W Łodzi naprawdę są znacznie ciekawsze ulice niż Kubusia Puchatka- nie rozumiem Twojego oburzenia. Ja bym chciała mieszkać przy ul. Kubusia Puchatka :roll:
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
w warszawie jest bardzo ladna uliczka kubusia puchatka 
a w lodzi zdaje sie powinna juz byc ulica imienia mojego dziadka (prof Waclaw Szubert, macie tez na UL aule jego imienia) --> to tak a propos
Simon napisał(a):na ulicy nazwanej imieniem nikomu nieznanego uczonego -swoja droga to troche zenada nie wiedziec na czyjej ulicy sie mieszka.
Simon napisał(a):których patroni są mi kompletnie nieznani do ksiazek do ksiazek-na niewiedze jest tylko jedna metoda 
pozdrawiam
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ba, nawet przy ulicy Prosiaczka! :lol: K. - nie pisałem o patronie ulicy, na której mieszkam, akurat jest to ul. Inowrocławska. Zgadzam się, że powinno się wiedzieć kim był patron, którego ma się w adresie. Ale głowę daję, że np. mieszkańcy ul. Kamila Stefki nie mają pojęcia kim był.
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
W Koszalinie jest jeśli dobrze pamiętam nie ulica, a całe osiedle Kubusia Puchatka. W Słupsku jest ulica mojego dziadka. A ja mam to szczęście, że mieszkam przy ulicy Eugeniusza Kwiatkowskiego i doskonale wiem kto to. A wcześniej ta ulica miała za patrona Karola Marksa
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
michalf napisał(a):A wcześniej ta ulica miała za patrona Karola Marksa Temat przemianowania patronów ulic, szkół. uczelni po transformacji ustrojowej godzien jest osobnej monografii. Umarł król, niech żyje król...
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
mysle ze nie tyle jest godzien co raczej juz sie doczekal-a jesli nie to polecam wyklady prof Kuli-niesamowity czlowiek 
pozdr
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
k. napisał(a):mysle ze nie tyle jest godzien co raczej juz sie doczekal Skoro się doczekał - znaczy: był godzien. Domyślam się, że powstały już takowe opracowania. Może kiedyś w moje ręce trafi jedno z nich, ujmujące zagadnienie w kontekście socjologicznym (co zmieniono i dlaczego, czym zastapiono i dlaczego) lub historycznym (jakie kryteria decydowały o wyborach). Tak czy owak - byłaby to zajmująca lektura.
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Skoro się doczekał - znaczy: był godzien nie kwestionuje tego  choc mam watpliwosci czy tylko godne tematy doczekaly sie analiz i opracowan
Simon napisał(a):Może kiedyś w moje ręce trafi jedno z nich, ujmujące zagadnienie w kontekście socjologicznym (co zmieniono i dlaczego, czym zastapiono i dlaczego) lub historycznym (jakie kryteria decydowały o wyborach). Tak czy owak - byłaby to zajmująca lektura jeszcze raz polecam poszukiwanie prac prof Kuli -on sie zajmuje tymi zagadnieniami i jest w tym bardzo dobry, a jak nic nie znajdziesz to w letnich semestrach prof ma wyklady w ih uw-zapraszam
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
ann napisał(a):nie rozumiem Twojego oburzenia. Ja bym chciała mieszkać przy ul. Kubusia Puchatka Ale przyznaj, że ul. Kubusia Puchatka to ciekawostka. Poza tym ja się nie oburzam- wygląda, jakbym się oburzał?
Swoją drogą, jakbym już miał wybierać ulicę do mieszkania, to tylko ul. Kłapouchego. Jest zdecydowanie najmądrzejszą postacią, nie tylko w Puchatku.
Simon napisał(a):Temat przemianowania patronów ulic, szkół. uczelni po transformacji ustrojowej godzien jest osobnej monografii. Możnaby uwzględnić pewne prawidłowości- 9 Maja->11 Listopada, 1 Maja->3 Maja etc.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
k. napisał(a):polecam wyklady prof Kuli a z czego te wykłady?
Tomek napisał(a):wygląda, jakbym się oburzał? tak trochę
Tomek napisał(a):1 Maja->3 Maja akurat ul. 1 Maja nie wszędzie zostały zmienione. Już raczej ul. 22 Lipca  chociaż gdzieniegdzie do dziś są ulice Manifestu Lipcowego
|