06-10-2005, 10:50 PM
Od baru do baru, od jutra po wczoraj
Błąkam się niepewnie szukując czegoś...
I nie pamiętam już czy to miał być raj
Czy może tylko łyczek wrażenia nowego
Nocne ulice niezmiernie puste
Światła latarni jak przystanki nadziei
Zakładam na oczy pijaństwa chustę
I gubię się w miasta bezkresnej kniei
Może to nie to samo co stary Kraków
I nie ma miejsca na poetyckie uniesienia
Przemierzam życie szukając znaków
Które pokażą mi drogę milczenia
Daj dobry Boże to co najlepsze
Kilku przyjaciół i zrozumienie
Te kilka rozmów płynących w wiersze
Te kilka milczeń, które tak cenię
I Panie mój, jeśli byłbyś skłonny
Gałązkę Jabłoni i jeszcze Jej serce
Kilka spacerów z ciepłymi dłońmi
Kilka sekund nocy, ciepło, nic więcej...
----------------
Text stary (2001), ale go lubię.
a A7 d
d7 a E E7
tak mniej więcej i tak do końca, ale nie nazbyt szybko, żeby nie było
piosenka znaczy ;/
pzdrwm!
Błąkam się niepewnie szukując czegoś...
I nie pamiętam już czy to miał być raj
Czy może tylko łyczek wrażenia nowego
Nocne ulice niezmiernie puste
Światła latarni jak przystanki nadziei
Zakładam na oczy pijaństwa chustę
I gubię się w miasta bezkresnej kniei
Może to nie to samo co stary Kraków
I nie ma miejsca na poetyckie uniesienia
Przemierzam życie szukając znaków
Które pokażą mi drogę milczenia
Daj dobry Boże to co najlepsze
Kilku przyjaciół i zrozumienie
Te kilka rozmów płynących w wiersze
Te kilka milczeń, które tak cenię
I Panie mój, jeśli byłbyś skłonny
Gałązkę Jabłoni i jeszcze Jej serce
Kilka spacerów z ciepłymi dłońmi
Kilka sekund nocy, ciepło, nic więcej...
----------------
Text stary (2001), ale go lubię.
a A7 d
d7 a E E7
tak mniej więcej i tak do końca, ale nie nazbyt szybko, żeby nie było

piosenka znaczy ;/
pzdrwm!
"...Gdyby piosenek słuchał świat to pewnie by się zmienił,
a mędrcy mądrzy, że aż strach milczeli zawstydzeni..."
a mędrcy mądrzy, że aż strach milczeli zawstydzeni..."