Kandydat

[michalf]

Ja wiem czego pragnę
Ja wami zawładnę
Nie widzę w tym sensu by się wzbraniać
Posiadam lwią siłę
A tory zawiłe
Mych myśli was rzucą na kolana

Ja znam się na władzy
Poznałem wszak rady
Mych mistrzów ze szkoły telewizji
Potrafię więc wrzasnąć
Idiotom przyklasnąć
Najlepszy zaś jestem w hipokryzji

Uwierzcie że nie chcę
Lecz muszę by wreszcie
Pokazać że kraj ten ma kulturę
Wbrew woli niestety
Mam wszystkie zalety
I dobrze wyglądam w garniturze

Dla sióstr mych i braci
Słuchajcie rodacy!
Poniosę krzyż rządów jak nasz Jezus!
Maryi rodzina
Niech wiernie się trzyma
Ikony mej twarzy przy papieżu

Jeżeli ktoś myśli
Że brak w tym korzyści
By głupiec jak ja szedł do senatu
To wiedzcie w swym żalu:
Ma takich ten naród
Na jakich zasłużył kandydatów

[Krzysiek Stanejko]

I dobrze wyglądam w garniturze

Ja bym to zmienił na "Dobrze mi jest z garniturem" - rym się wtedy zgadza i jakoś bardziej pasuje (ale to tylko moje zdanie)
Poza tym OK.

[Petrvs]

Podoba mi się umiarkowanie. Takie sobie - mimo że do niewielu rzeczy można się przyczepić to jakoś niespecjalnie mnie urzekł ten wiersz. Niemniej za próbę :beer:

Pozdrawiam