Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Błądzenie
#1
Błądząc w ciemności poszukujesz światła
Podróż bez świecy nie jest wcale łatwa
Rozgrzana igła po duszy cię kłuje
Z kielicha prawdy wciąż kłamstwa kosztujesz

Nowe mądrości i nowe przesłania
Najprostsze ściężki mur oszczerstw zasłania
Wśród gór obłudy i mórz nienawiści
Dojrzeć nie możesz nawet małej iskry

Pomimo chęci i dobrych założeń
Miary isensu wciąż znaleźć nie możesz
Jest strach bezwładny i krztyna obłędu
Jakbyś w ciemnościach krążył po okręgu

Zmęczone stopy szukają oparcia
Jest tylko nicość i cisza jest martwa
Czasem tę ciszę gwałtownie przecina
Krzyk ginącego wolnego delfina

Krwawe wołanie rozsadza ci uszy
Aż tracisz czucie, nie możesz się ruszyć
Lecz jeśli wstrzyma cię gniew drapieżników
Sam będziesz sprawcą następnego krzyku

W najgłębszej nocy długimi latami
Nie wiesz że drepczesz własnymi śladami
Gdy wreszcie znuży cię marsz wieloletni
Marność twej drogi starość ci oświetli
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.

"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości