03-28-2007, 06:10 PM
Kupiłam sobie legalną płytę Petraniuka; słucha się przyjemnie, ale to dla mnie "towar zastępczy". Wolę słuchać Okudżawy wykonującego własne utwory. Zabawne i zaskakujące było połączenie innych melodii z balladami Okudżawy, jak np. w "Katarynce". Najpierw się oburzyłam, potem pomyślałam, że lepiej niech zmienia i dodaje, byle ktoś tego chciał słuchać. Może dzięki takim przeróbkom te pieśni "nie wypadną z obiegu".
Kilka utworów, jak "Szczęściarz" i "nigdy nie bujałem" (recytowane) oraz "Nadia, Nadieńka" i "Ach, Panie, Panowie" poznałam dopiero dzięki tej płycie, jestem zadowolona, że ją mam.
Kilka utworów, jak "Szczęściarz" i "nigdy nie bujałem" (recytowane) oraz "Nadia, Nadieńka" i "Ach, Panie, Panowie" poznałam dopiero dzięki tej płycie, jestem zadowolona, że ją mam.