06-23-2014, 05:32 AM
Ale Ciebie, Krzyśku, szczerze dziwi, że tak właśnie wygląda polityka od kuchni? Że d***kracja (przynajmniej ta w znanym nam wydaniu) polega na sprzedaży OPAKOWAŃ?
Że "oni"* tak rozmawiają i takim językiem, że poza władzą resztę mają w dupie?
W dodatku nomenklatura, tak znienawidzona przez nas za PZPR, rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów! Od wyznaczania kto będzie wybrany* przez ludzi na szczeblu centralnym po gminne funkcje bylekierownicze gdzie tylko się da.
----
*masz przecież świadomość, że nie tylko POpaprańcy to robią?
** przecież biura polityczne dzisiejszych komitetów centralnych PO, PiS czy PSL decydują o obecności i miejscu danego kandydata na liście wyborczej, co bezpośrednio ma przełożenie na mandaty
Że "oni"* tak rozmawiają i takim językiem, że poza władzą resztę mają w dupie?
W dodatku nomenklatura, tak znienawidzona przez nas za PZPR, rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów! Od wyznaczania kto będzie wybrany* przez ludzi na szczeblu centralnym po gminne funkcje bylekierownicze gdzie tylko się da.
----
*masz przecież świadomość, że nie tylko POpaprańcy to robią?
** przecież biura polityczne dzisiejszych komitetów centralnych PO, PiS czy PSL decydują o obecności i miejscu danego kandydata na liście wyborczej, co bezpośrednio ma przełożenie na mandaty
Znajdzie się słowo na każde słowo