06-23-2014, 08:16 PM
MacB napisał(a):Kodeks karny napisał(a):Art. 267.
§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczo- nej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizual- nym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1–3 ujawnia innej osobie.
Maćku, paragrafy ja znam. Ale jako językoznawca proszę o wykładnię "uprawnienia" z par. 3, bo to jest clou oceny legalności podsłuchu. I dlatego prosiłam o równoległe wykładnie, bo z punktu widzenia legilingwistyki legalność jest obroniona. Trzeba posłużyć się równolegle innymi wykładniami i przepisami.
PS. Nie chce mi się wierzyć, żebym była jedyną osobą, która to widzi, więc ciekawa jestem, kto wreszcie pokusi się o opublikowanie takiej analizy.
PPS. A to, że minister i bodaj premier mają status "osób pokrzywdzonych", to już jest w ogóle prawno-semantyczny odlot.