02-17-2013, 12:57 PM
To nie był dramat nazywany "blues operą", ale musical raczej - "Kuglarze i wisielcy".
W zasadzie to może być alegoria do każdego ustroju i porządku. Zawsze ktoś odgórnie decyduje co złe ma być co dobre...
Karząc, a nie karając ;)))
W czwartym utworze tak naprawdę podmiot liryczny nie pisze o Bogu, ale o sobie. Bóg to jest taka, hmmm, antropomorfizacja Boga i przypisanie mu cech drugiej natury podmiotu lirycznego. Czyli mówiąc prościej Bóg, to drugie ja podmiotu lirycznego do którego wrzucone są wszelkie niezbyt przyjemne cechy p.l. Bóg została stworzony na wzór i podobieństwo człowieka i nie tylko z zaletami...
Niestety, czy to na maturę się nadaję nie wiem, bo zupełnie nie rozumiem o co chodzi z tymi prezentacjami na maturach...
Cytat:Utwór „Stworzenie świata” możemy odczytać także jako swoistą alegorię do ustroju komunistycznego. Między innymi, słowa: „Zdecydowałem co złe być ma co dobre” mogą odnosić się do podstaw ideologii, pokazanie kto jest dobry, a kto jest zły.
W zasadzie to może być alegoria do każdego ustroju i porządku. Zawsze ktoś odgórnie decyduje co złe ma być co dobre...
Karząc, a nie karając ;)))
W czwartym utworze tak naprawdę podmiot liryczny nie pisze o Bogu, ale o sobie. Bóg to jest taka, hmmm, antropomorfizacja Boga i przypisanie mu cech drugiej natury podmiotu lirycznego. Czyli mówiąc prościej Bóg, to drugie ja podmiotu lirycznego do którego wrzucone są wszelkie niezbyt przyjemne cechy p.l. Bóg została stworzony na wzór i podobieństwo człowieka i nie tylko z zaletami...
Niestety, czy to na maturę się nadaję nie wiem, bo zupełnie nie rozumiem o co chodzi z tymi prezentacjami na maturach...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "