01-25-2013, 10:49 PM
Panie Bragiel, rzecz w tym, że czasem naprawdę nie ma co napisać, bo ręce opadają jak liście. Poziom patosu i pustosłowia, na który się wzbiłeś w kilku swoich krótkich postach sugeruje, że raczej nie jesteś otwarty na merytoryczne dyskusje. Piszesz, że prosisz o "informacje, zdjęcia, nagrania dotyczące Kosmy Kaczmarskiego". Zastanów się nad tym przez chwilę. Co byś na przykład powiedział, gdybym ja poprosił o informacje, zdjęcia i nagrania dotyczące Ciebie?
W czym rzecz, bardzo dobrze wyjaśnił Przemek. Wypisywanie mianowicie, że syn poety jest dobrem narodowym etc, jest po prostu absurdem.
Naprawdę zastanów się nad tym. Do myślenia może da Ci trochę informacja, że Kosma jest normalnym facetem, nie mającym żadnych ambicji ani zapędów stać się znanym czy sławnym - nawet gdyby bycie synem znanego w Polsce poety miało mu to ułatwić. Nie ukrywa się przed nikim, ale też nie ciągnie go do brylowania w mediach. Po prostu żyje w Monachium i ceni sobie swoją prywatność. Jest inteligentnym, miłym facetem, pracuje, podróżuje, świetnie zna języki. I bynajmniej na nic nie ma "wywalone" - jest rozsądnym, trzeźwo patrzącym na świat człowiekiem.
PS Przemku, ja nie podszedłem emocjonalnie, tylko raczej lekceważąco, czyli tak, jak na to moi, pożal się, Boże, interlokutorzy zasłużyli.
Pozdrawiam!
W czym rzecz, bardzo dobrze wyjaśnił Przemek. Wypisywanie mianowicie, że syn poety jest dobrem narodowym etc, jest po prostu absurdem.
Naprawdę zastanów się nad tym. Do myślenia może da Ci trochę informacja, że Kosma jest normalnym facetem, nie mającym żadnych ambicji ani zapędów stać się znanym czy sławnym - nawet gdyby bycie synem znanego w Polsce poety miało mu to ułatwić. Nie ukrywa się przed nikim, ale też nie ciągnie go do brylowania w mediach. Po prostu żyje w Monachium i ceni sobie swoją prywatność. Jest inteligentnym, miłym facetem, pracuje, podróżuje, świetnie zna języki. I bynajmniej na nic nie ma "wywalone" - jest rozsądnym, trzeźwo patrzącym na świat człowiekiem.
PS Przemku, ja nie podszedłem emocjonalnie, tylko raczej lekceważąco, czyli tak, jak na to moi, pożal się, Boże, interlokutorzy zasłużyli.
Pozdrawiam!