03-28-2011, 06:07 AM
Moje gratulacje dla spiritus movens całego przedsięwzięcia i wszystkich wykonawców!
Sądzę, że celem koncertu nie było pokazanie jednej strony twórczości JK ani jednego stylu jej prezentacji, ale szerokiego spektrum i jednego i drugiego. Dzięki temu koncert był naprawdę interesujący także dla niezaznajomionych bliżej z tym tematem.
Muszę się przyłączyć do głosów twierdzących, że fortepian czasami ginął przykryty skrzypcami i wokalem. Co do samych skrzypiec, to uważam, że były rewelacyjnym pomysłem i wprowadziły dodatkowy wymiar do całości.
Jeszcze raz ogromne gratulacje!
Sądzę, że celem koncertu nie było pokazanie jednej strony twórczości JK ani jednego stylu jej prezentacji, ale szerokiego spektrum i jednego i drugiego. Dzięki temu koncert był naprawdę interesujący także dla niezaznajomionych bliżej z tym tematem.
Muszę się przyłączyć do głosów twierdzących, że fortepian czasami ginął przykryty skrzypcami i wokalem. Co do samych skrzypiec, to uważam, że były rewelacyjnym pomysłem i wprowadziły dodatkowy wymiar do całości.
Jeszcze raz ogromne gratulacje!
