05-25-2010, 05:58 PM
MacB napisał(a):Bądź jednak (a to potrafisz, wiem o tym) skrupulatny, gdy swą niechęć podpierasz argumentacją rodem z tego forum.Tyle, że przytoczenie tego kontekstu zasadniczo niczego nie zmienia. Fakt nadal pozostaje faktem: Luter kłamał, Ty mogłeś jego kłamstwa w sposób krótki i odnoszący się do faktów sprostować, zwłaszcza, że zwrócił się do Ciebie. Nie zrobiłeś nic, choć mogłeś. Mogłeś, ale nie musiałeś. Wybrałeś bierność. Trudno.
W podobny sposób zachowałeś się kilka razy. Sytuacje były różne - mniej lub bardziej ewidentne. Kiedyś już Ci nieco zbliżony przypadek wytknąłem i nawet wówczas, o dziwo, przyznałeś mi rację. Pamiętasz, o czym mówię?
MacB napisał(a):Ja wiem, że mnie nie lubisz. I ja to szanujęTonietak. Nie, że Cię nie lubię. Widzisz, od pewnego czasu ja w ogóle mało kogo definitywnie nie lubię. Zaczynam rozumieć, ze prawie każdy z nas składa się jakby z kilku części. Ładnie do Ewa Volny w biografii Gajdy opisuje, kiedy mówi, że ona wierzy, iż była taka część JK, która chciała domu, rodziny, spokoju itp. I była też taka część JK, która wchodziła w konflikt z tą pierwszą. I ta druga część ostatecznie zwyciężyła - przynajmniej w tym okresie, który E. Volny wspomina. Później - np. w czasach Alicji - mogło być już zupełnie inaczej i np.i JK dojrzał do tego, czego nie rozumiał ileś lat wcześniej.
Jedno się z drugim nie kłóci, bo człowiek w pewnym zakresie stale się zmienia.
Z Tobą - jak z każdym prawie - jest podobnie. Szanuję tę część Ciebie, która jest pomocna innym, dociekliwa czy prowokująca w dyskusjach, zaangażowana w tzw. sprawę JK. A nie lubię tej części egoistycznej, biernej, czy pozbawionej cywilnej odwagi. Nie podejmuję się oceniać, która zwycięża, bo zbyt mało Cię znam.
Nawet w takim Lutrze pewien pierwiastek, który szanuję.
O mnie to samo pewnie można by powiedzieć, że jestem ulepiony z różnych kawałków - i złych i dobrych, plugawych i zupełnie znośnych. Od indywidualnej oceny zależy, która część aktualnie przeważa.
Więc to nie tak, że Cię nie lubię. Nie lubię w Tobie pewnego kawałka. Jaki to kawałek, napisałem wcześniej.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]