04-01-2011, 11:29 AM
Bo poczucie omniwiedzy i bezgranicznego autorytetu jest jednakowe - niezależnie od frakcji. Autorytet jest bezkrytyczny a słowa autorytetu kreują rzeczywistość, znaczy mają moc maginczną. Taką centro-lewacką formułę autorytetu wyszydza w swoich tekstach Leszek Czajkowski. Ale i teksty Leszka chwali autorytet, który w tej formule - tyle, że w jej kato-prawicowej odsłonie - mieści się idealnie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]