06-24-2014, 08:30 AM
Owszem, słyszałem to nieraz od księży w prywatnych rozmowach i chyba też gdzieś czytałem (lecz nie pamiętam gdzie).
Zauważ, że na pogrzebach ludzi mlodych słyszy sie często stwierdzenie, że musiał takiego czlowieka Bóg (Chrystus) szczególnie umilować skoro go tak szybko wewał do siebie. Ze względu na charakter pocieszenia tej wypowiedzi nie dodaje się, że tym samym być może Bóg (Chrystus) uchronił owego człowieka przed nagrzeszeniem.
Ja wiem, że( przysłówek!!!) SZCZEGÓLNIE "umiłował" może wskazywać na jakieś cechy predestynacji (co przecież charakteryzuje protestantyzm a nie katolizycm) ale tak to już w naszej Tradycji (nie do konca może spójnej) jest...
Zauważ, że na pogrzebach ludzi mlodych słyszy sie często stwierdzenie, że musiał takiego czlowieka Bóg (Chrystus) szczególnie umilować skoro go tak szybko wewał do siebie. Ze względu na charakter pocieszenia tej wypowiedzi nie dodaje się, że tym samym być może Bóg (Chrystus) uchronił owego człowieka przed nagrzeszeniem.
Ja wiem, że( przysłówek!!!) SZCZEGÓLNIE "umiłował" może wskazywać na jakieś cechy predestynacji (co przecież charakteryzuje protestantyzm a nie katolizycm) ale tak to już w naszej Tradycji (nie do konca może spójnej) jest...