05-31-2009, 07:18 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):skoro rzeczywiście dla autorki tematu to był ktoś ważnyWłaśnie. Skoro rzeczywiście dla autorki tego tematu był to ktoś ważny, to może nie wypada określać go mianem "tałatajstwo". Zwłaszcza, że facet miał, jak można się doczytać w Necie, dwa fakultety, mówił płynnie kilkoma językami, był przewodnikiem po muzeum, zajmował się w życiu kilkoma innymi dość ciekawymi rzeczami.
Potem, owszem, popadł w uzależnienie, gdzieś tam chyba otarł się rzeczywiście o tzw. margines..
ale to jeszcze nie uprawnia nas do wydawania szybkich i być może krzywdzących ocen.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]