11-12-2008, 07:34 AM
Bard to bardziej humanista, poeta, badz filozof niz sam muzyk. Polaczenie kilku akordow nie jest tak trudne jak napisanie muzyki na kilka instrumentow, nie uwazam tego rowniez za trudniejsze od napisania trafiajacego w samo sedno tekstu, ktory pozniej bard moglby wyspiewywac w akompaniamencie gitary. Najpierw poeta, potem daleko, daleko muzyk.
Czy ten człowiek coś osiągnie - czas pokaze, oficjalnie jest bardem, praktycznie? Czy ta druga czesc nie zalezy od aprobaty spoleczenstwa, do ktorego zazwyczaj skierowane sa piesni? Przeciez nie moze spiewac do towarzystwa artystycznego.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=X-w46W5Zdu4">http://pl.youtube.com/watch?v=X-w46W5Zdu4</a><!-- m -->
A czy Warraha zdaje się być tutaj bardem?
Czy ten człowiek coś osiągnie - czas pokaze, oficjalnie jest bardem, praktycznie? Czy ta druga czesc nie zalezy od aprobaty spoleczenstwa, do ktorego zazwyczaj skierowane sa piesni? Przeciez nie moze spiewac do towarzystwa artystycznego.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=X-w46W5Zdu4">http://pl.youtube.com/watch?v=X-w46W5Zdu4</a><!-- m -->
A czy Warraha zdaje się być tutaj bardem?