11-02-2008, 07:17 PM
Dramat nieszczęśliwego człowieka?
Wybacz, ale do więzienia za nieszczęście nie biorą.
Może jestem okrutna, ale nie popieram żadnych akcji współczucia dla więźniów. No, może poza politycznymi. Wszyscy inni na swój los sobie zasłużyli i zapracowali. To chyba jedno z okrucieństw, uogólniając, polskiej wiktymologii - znowu prawa ma przestępca, nie ofiara. Bo jakoś nie słyszałam, żeby akcje typu Zen Prison, wydawanie tomików wierszy, przedstawienia - były organizowane w grupie ofiar tych, którzy siedzą w więzieniach. Jakoś ofiar nie odwiedzają aktorzy.
Wybacz, ale do więzienia za nieszczęście nie biorą.
Może jestem okrutna, ale nie popieram żadnych akcji współczucia dla więźniów. No, może poza politycznymi. Wszyscy inni na swój los sobie zasłużyli i zapracowali. To chyba jedno z okrucieństw, uogólniając, polskiej wiktymologii - znowu prawa ma przestępca, nie ofiara. Bo jakoś nie słyszałam, żeby akcje typu Zen Prison, wydawanie tomików wierszy, przedstawienia - były organizowane w grupie ofiar tych, którzy siedzą w więzieniach. Jakoś ofiar nie odwiedzają aktorzy.