10-11-2008, 04:45 PM
Sławek napisał(a):W zamian proponuję przede wszystkim zdrowy rozsądek, obserwację własnego organizmu i cykli, które w nim zachodzą. Nie okłamujmy się - każda kobieta wie "kiedy może" i można chyba wytrzymać parę dni bez seksu, a nie bzykać się jak króliki. Pigułka jest dla leniwych bab, które kierują się wyłącznie doraźną, krótkowzroczną potrzebą fizjologiczną, nie bacząc na skutki, które może wywołać takie podejście. Potem niespełna trzydziestolatka nie może się nadziwić skąd się jej wziął guzek na piersi, dlaczego poleciała cera, pod nosem pojawiły się wąsy, a kreska na wadze nie chce się zatrzymać tam gdzie wcześniej.Sławku. Nie wiem, jak u Ciebie z regularnością cyklu, ale ja - jak i pewnie większość kobiet - zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Cykl miesięczny, a zwłaszcza jego regularność, uzależnione są od wielu czynników - choćby tak błachych, jak klimat, stres, odżywianie, przyjmowane leki. Gdyby więc wyłącznie wsłuchiwać się we własny organizm, trzeba by w ogóle zrezygnować z seksu, albo ograniczyć go do minimum tylko w dniach menstruacji, kiedy to istnieje stosunkowo najniejsze ryzyko zajścia w ciążę (choć i z tym różnie bywa). Powiem jeszcze: Kobiety decydują się na tabletki NIE TYLKO jako sposób antykoncepcji, ale także po to, by właśnie wyregulować cykl. Nastolatki nie uprawiające seks przyjmują tabletki antykoncepcyjne także i z tego powodu.
Więc zamiast mówić o "leniwych babach", pogadaj z siostrą przełożoną, ona Ci powie, jak to jest ze "wsłuchiwaniem się".
Pozdrawiam
"Chude Dziecko"