01-21-2005, 08:16 PM
Tak. Natomiast ciekawe i - moim zdaniem - dające do myślenia, że JK nie zdecydował się, by wiersz ten Miłoszowi zadedykować. Przesłał go tylko nobliście z adnotacją, że to refleksja po wizycie u niego (a Miłoszowi wiersz się bardzo spodobał).
Brak dedykacji ja odczytuję tak:
1. JK nie chciał ostentacyjnie chwalić się znajomością z noblistą.
2. Wiedza, że wiersz jest refleksją po wizycie u Miłosza - jak słusznie, Lodbroku, piszesz - daje szersze odniesienie, ale dedykacja spowodowałaby ukierunkowanie odbiorcy tylko na to odniesienie, czyli zubożyłaby uniwersalność odczytania całości.
KN.
Brak dedykacji ja odczytuję tak:
1. JK nie chciał ostentacyjnie chwalić się znajomością z noblistą.
2. Wiedza, że wiersz jest refleksją po wizycie u Miłosza - jak słusznie, Lodbroku, piszesz - daje szersze odniesienie, ale dedykacja spowodowałaby ukierunkowanie odbiorcy tylko na to odniesienie, czyli zubożyłaby uniwersalność odczytania całości.
KN.