03-21-2008, 06:53 PM
No cóż, było wtedy generalnie do dupy. I co tu dużo mówić, w tej kwestii do dziś wiele się nie zmieniło. Nie powiedziałbym, żeby mniej Jacka brakowało przez te cztery lata. Banalne i wytarte sformułowanie, za którym osobiście nie przepadam mówiące, że 'nic już nie będzie i nie jest takie jak dawniej', tutaj jednak samo ciśnie się na usta i jakoś nic innego nie przychodzi do głowy.
Nastrój tamtych chwil sprzed czterech lat, dobrze oddają posty z listy dyskusyjnej o JK, których kilka niech mi wolno będzie przypomnieć:
Nastrój tamtych chwil sprzed czterech lat, dobrze oddają posty z listy dyskusyjnej o JK, których kilka niech mi wolno będzie przypomnieć:
Robert Siwiec napisał(a):Kochani,
nigdy nie sądziłem, że przyjdzie tak przeklęta chwila. Że będę zmuszony podać komukolwiek taką wiadomość. Jacek nie żyje. Zmarł w gdańskim szpitalu godzinę temu.
Wszyscśmy teraz godni litości.
LeWi napisał(a):odszedł - ale w nas, w naszej pamięci pozostanie. Pozostanie tak jak pozostanie po Nim wszystko to co napisał, stworzył. To na Jego twórczości część z nas uczyła się patriotyzmu, uczyła się czym jest sztuka, jak należy patrzeć na historię kraju w którym żyjemy. Pozostawił po sobie tak wiele...
Nigdy nie potrafię Mu za to podziękować. Nie ma takich słów....
Maskotka napisał(a):Smutek mnie wypelnia. Puscilam Jego utwory. Wlasnie slucham przypowiesci o slepcach....
Jego tworczosc miala na mnie wielki wplyw...
I co teraz?
Co teraz, listo?
Brooda: Kiedy koncert?
I wszyscy wykonawcy: teraz zostaliscie tylko wy, aby przekazywac
Jego tworczosc na zywo w sensownej formie
pozdrawiam smutno
Paweł Kowalski napisał(a):Odeszła jedna z niewielu osób, która miała znaczący wpływ na kształtowanie
mojej świadomości.
Na zawsze pozostanę mu wdzięczny za to kim jestem
Marchewa napisał(a):W nic nie wierzylem tak mocno jak w to ze jednak Jemu sie uda...
A dzisiaj taka wiadomosc.
Szkoda slow
Strider napisał(a):nie wiem co powiedzieć..... najgorsze jest to że pokazują jak ludzie
walcza z tą chorobą, jak wszyscy ludzie im pomagają , a przegrywają![]()
nie mam słów aby wyrazić podziękowanie za jego wpływ na moją osobowość
Barbara Sciborowska napisał(a):Strasznie boli. To nie tak miało być. Jacek zawsze był, i pozostanie dla
mnie kompasem. A łzy lecą same, bez kompasu. Za ścianą płacze moja córa.
Ściskam Was Wszystkich
Baśka
Robert Siwiec napisał(a):Powinienem Wam powiedzieć i chcę, że Jacek zmarł bardzo spokojnie; głęboko westchnął, zasnął i odszedł. Nie cierpiał. Tak mówią lekarze. O pożegnaniu Jacka, o dacie, o miejscu napiszę, gdy będę wiedział.To oczywiście niewielki procent z kilkudziesięciu czy nawet kilkuset wipsów jakie tamtego wieczoru się pojawiały jeszcze przez wiele godzin...