03-02-2008, 10:02 PM
Alek napisał(a):Nie bardzo to rozumiem.No chodzi mniej więcej o to, ze chciałem sie wczuć w te dzieci, które widziałem na pogrzebie ale już po jakimś czasie już po pogrzebie. Stawiałem siebie w ich sytuacji, a także w sytuacji ich najstarszego brata(mojego rówieśnika). Troche skomplikowane te moje wytłumaczenia ale mam nadzieje ze choć trochę zrozumiałe