11-01-2008, 04:03 PM
Dla tych, którzy nie byli w Kołobrzegu, a także nie mieli okazji słyszeć w radio, wykonanie z 44. Festiwalu Piosenki Studenckiej z zapowiedzią Jana Poprawy.
Cały koncert znakomity - jak pisałem w temacie obok - znakomici wykonawcy i wykonania. Maniera realizacji telewizyjnej nie dość, że niepasująca do klimatu wydarzenia, to jeszcze niedopracowana, ale to zapewne dlatego, że społeczeństwo nie płaci abonamentu, a obce kupcy i agenci bezczelnie podkupują co lepszych pracowników do komercyjnych stacji...
Obok kilku innych, które (nie bez trudu, bo poziom był wyrównany) wskazałbym jako swoich faworytów, jest też ta "Obława". Jak widać ta wersja "Obławy" zaczyna żyć już własnym życiem, co może lekko nadwerężyć tezę o przygotowaniu jej li tylko z chęci wygrania "Nadziei". I bardzo dobrze.
Cały koncert znakomity - jak pisałem w temacie obok - znakomici wykonawcy i wykonania. Maniera realizacji telewizyjnej nie dość, że niepasująca do klimatu wydarzenia, to jeszcze niedopracowana, ale to zapewne dlatego, że społeczeństwo nie płaci abonamentu, a obce kupcy i agenci bezczelnie podkupują co lepszych pracowników do komercyjnych stacji...
Obok kilku innych, które (nie bez trudu, bo poziom był wyrównany) wskazałbym jako swoich faworytów, jest też ta "Obława". Jak widać ta wersja "Obławy" zaczyna żyć już własnym życiem, co może lekko nadwerężyć tezę o przygotowaniu jej li tylko z chęci wygrania "Nadziei". I bardzo dobrze.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Edward Dziewoński[/color][/size]