Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
A.A. Fiet., ***
#1
Ot, taki drobiazg.


A.A. Fiet, 1883.

***

Когда от хмеля преступлений
Толпа развратная буйна
И рад влачить в грязи злой гений
Мужей великих имена,

Мои сгибаются колени
И голова преклонена, –
Зову властительные тени
И их читаю письмена.

В тени таинственного храма
Учусь сквозь волны фимиама
Словам наставников внимать

И, забывая гул народный,
Вверяясь думе благородной
Могучим вздохом их дышать


***

Kiedy pijany swoim grzechem
rozwiązły tłum się burzy,
zły duch z radością w błoto wlecze
imiona wielkich ludzi,

zginają się kolana moje
w ukłonie głowa zwisa –
wtedy przyzywam cienie możne
ich rozczytując pisma.

W cieniu świątyni tajemniczej
przez kłęby uczę się kadzideł
zważać na mędrców pouczenie,

ludu zgiełk złożyć w zapomnienie,
myśli oddawszy się szlachetnej
oddychać ich potężnym tchnieniem.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości