10-09-2007, 05:39 AM
Paweł Konopacki napisał(a):Ktoś bardzo chciał osiągnąć "nową jakość" i ów cel przysłonił zdrowy rozsądek, przysłonił poczucie estetyki, poczucie porporcji, priorytetów.W znacznej mierze się z Tobą zgadzam. Dodam tylko że w przypadku 'Habbakuka' pomysł, jako pomysł był niezły. Pomysłodawcy tego albumu (Paweł Potoroczyn, obecnie szef Centrum Polskiej Kultury w Londynie) chodziło o to żeby połączyć piosenki kojarzone z buntem i walce przeciwko systemowi (stąd mury, Krzyk itp) z muzyką kojarzoną z buntem i walce przeciwko systemowi (reggae). Problem niestety tkwi w tym że Reggae przestaje być kojarzone właśnie z tym, a często z bandą młodzieży w dredach i skręcie w ustach. Problem również tkwił w tym że niestety zespół jakoby dostał polecenie, i ruszył z jego wykonaniem. Rozmawiając z zespołem, głównie z Wojtkiem i Krzyśkiem (główni wokaliści) nie zwątpiłam że BARDZO chcieli wprowadzić coś 'swojego' coś nowego w twórczość ojca, i zrobili to w najlepszy sposób jaki potrafili. W niektórych przypadkach moim zdaniem im się udało. Mi się np 'Modlitwa o Wschodzie Słońca', 'Mury' (na melodie 'Get up Stand up) czy 'Krzyk" w ich wykonaniu podoba. Zachowują one sens oryginału, ale i dodają jakąś nową nutę, nowe dno. Niestety, taka 'Antylitania na czasy przejściowe' wyszła, krótko mówiąc fatalnie. Płycie poświęcono za mało czasu, myślę że gdyby Habbakuk poszukał dogłębniej w twórczości ojca, znalazłby teksty bardziej odpowiednie. Słuchając płyty 'A Ty siej' niestety stykamy się z utworami przerobionymi na siłę. Ale, zdam relację z rozmowy z widownią po koncercie w Stodole (nie pamiętam kiedy... chyba w zeszłym roku). Podszedł taki jeden 'rasowy' reggae-owiec, dredy do pasa, zapaszek wiadomo czego, ale powiedział zupełnie przytomnie.
-Wiesz, starzy kupili mi boks twojego ojca, ku..wa, że ja też tego wcześniej nie słuchałem, on był ku...wa genialny.
Ja tam coś mu odpowiedziałam że się cieszę, jest mi miło itp itd... Podszedł do nas członek zespołu
-Ty, stary, dzięki wiesz? Super Wam to wyszło, chciałem posłuchać jak to było kiedy Kaczmarski śpiewał... ku..wa, zaraziłem się... ku..wa
W przypadku Grabarza, jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie mu ta płyta. Pewien inny dobry człowiek puszczał Mamie i mnie nagranie jednej z jego piosenek (nie pamiętam tytułu, ale chodziło o papieża i JK) i Mamie i mnie szczęki opadły z wrażenia.
Sumując: Dla znawców reggae, płyta 'A Ty siej' jest sukcesem, przemówiła treścią do tych, do których wykonanie oryginalne nie przemawia, albo nasunęło im pomysł zapoznania się z oryginalnym wykonaniem. Nie można twierdzić z góry że słuchacze reggae nie mają wrażliwości muzycznej albo są kompletnymi betonami, którzy za to nie 'zasługują' na Kaczmarskiego. Jakkolwiek współpraca z Habbakukiem była dłuuga i żludna (nie zapomnę 5 godzinowej wycieczki z Wrocławia do Częstochowy () wierzę że ich chęć była szczera, tylko że nie do końca mieli koncepcję jak i za co się zabrać.
-PK
"Chude Dziecko"