12-09-2004, 10:19 AM
Odpowiadam na pytania Tomkiegozemleduchego.
Pierwsze: nie wiem.
Drugie: nie wiem, skąd niby wiem? Ja wiem, że nie wiem.
Trzecie: Nie wiem, jak zacząć? Długo by opowiadać.
Czwarte: Bądź wierny! Idź do sąsiadki.
Piąte: pozdrawiam.
Na tym się kończy to pół dekalogu pisane w niemałym trudzie i ku pokrzepieniu serc.
W filmie Mela Brooksa Mojżesz dostaje pięć kamiennych tablic, suma piętnaście przykazań, ale nie może ich udźwignąć schodząc z góry Synaj, więc jedną ukradkiem ciepie w krzaki. Więc pięć też wystarczy, bo dziś ludzie jeszcze słabsi.
Pierwsze: nie wiem.
Drugie: nie wiem, skąd niby wiem? Ja wiem, że nie wiem.
Trzecie: Nie wiem, jak zacząć? Długo by opowiadać.
Czwarte: Bądź wierny! Idź do sąsiadki.
Piąte: pozdrawiam.
Na tym się kończy to pół dekalogu pisane w niemałym trudzie i ku pokrzepieniu serc.
W filmie Mela Brooksa Mojżesz dostaje pięć kamiennych tablic, suma piętnaście przykazań, ale nie może ich udźwignąć schodząc z góry Synaj, więc jedną ukradkiem ciepie w krzaki. Więc pięć też wystarczy, bo dziś ludzie jeszcze słabsi.