12-07-2004, 05:32 PM
cicha napisał(a):"Ja się na tej muzyce nie znam, ale tak na słuch i zdrowy rozsądek" uważam, że należy wyznaczać sobie CEL -najlepiej nieosiagalny- i dążyć do niego, nie skupiając się zbytnio na nim, lecz na samym dążeniu (DRODZE do celu)
8)
Ale dużo piszecie. Ja napisze może troche mniej.
Tak naprawdę, to my przecież nie chcemy być szczęśliwi. Za bardzo lubimy się uzależniać od osób i rzeczy.
Bo bycie szczęśliwym może wcale nie być takie trudne i nieosiągalne, tylko napewno wiąrze się z pewnymi wyrzeczeniami..
No, mniej wiecej tyle chcialem

PS. Jak ktoś się nie zgadza z tym, ze nie chcemy być szczęśliwymi taki test. Zamknij oczy i wyobaź sobie tą jedyną, tego jedynego. W jakims romantycznym miejscu 8) . I teraz powiedz "No mała, żegnam, na mnie czas, ide być szczęśliwy...."

Pozdro
Gruźliku,
Nie wciągaj wilgoci !
Nie wciągaj wilgoci !