12-02-2004, 10:56 AM
hmmmm, Łysiak się chwali, że był jedynym autorem w PRL, którego dzieło zostało oprotestowane przez ZSRR (niestety nie pamiętam w tej chwili o którą książkę dokładnie chodzi) - i tak się zastanawiam jak to z tym było? jeśli był taki cichy i pokorny to skąd ta zadyma? czy ktoś mógłby naświetlić tę kwestię?
"bo tylko w faszyście nie ma wątpliwości, on wszystko widzi przez biało-czarne szkła i jeśli jednoznacznie oceniamy ludzi, faszystą jesteś ty, faszystą jestem ja..."