Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Edyp
#1
pod ciężką dłonią
taflą trzeszczącego lodu żył
wiosna
ciepło obmierzłe
ciszą zakrwawionych
marmurów pałacowych
jasność odjęta

jałmużna
nie wiadomo komu i na co
teatralny gest

który wsiąkł
w jedwab sukien
nim ktokolwiek
zdążył zauważyć

II

pod dotykiem stóp
gór odległe krainy
ziemie obiecane wygnania
których Mojżesz nie dojrzał
lasy nie znające tętna siekier
strumienie płynące miodem
ale bezwonne i bez smaku
krew w nich czasem
miesza się z przepowiednią

III
ziemia ta obca
jałowa ale otwarta
na ciała wyklęte
obrodzi obficie
w legendy podania
a może nawet
w dziedzicznie
uwarunkowaną tragedię

o długich czarnych włosach
bogatych
w krew
ojca braci
i kurz drogi
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie

poeta milczy...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości