08-18-2008, 08:16 PM
gosiafar napisał(a):Mieszkam na parterze. Któregoś dnia na podwórku bawiły się dzieciaki, była tam ośmio- dziewięciolatka, która znalazła butelkę po jakimś napoju i rozbiła ją (celowo) o płyty chodnikowe.Moja żona raz zwróciła uwagę chłopczykowi, który kopał siedzącą na chodniku dziewczynkę.
Zwróciłam jej uwagę, powiedziałam, że rodzice się nie dowiedzą, ale musi posprzątać, dałam szczotkę i śmietniczkę. Posprzątała, ale potem rodzice przyszli do mnie z dziką awanturą!
I co ?
Z okna dobiegł głos przyglądającej się całej sytuacji mamuśki :
Niech się pani nie wpierdala, nie widzi pani, że to brat ze siostrą, krzywdy se nie zrobią.
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]