07-18-2007, 01:59 PM
Paweł Konopacki napisał(a):NIe czyńmy z JK misjonarza.
Paweł Konopacki napisał(a):bo w tym sposobem łatwiej było mu samego siebie zrozumieć, łatwiej samemu z sobą być. To, że ktoś w jego tekstach wyczytał lub usłuszał kawałek siebie, dowiedział się czegokolwiek o sobie, zrozumiał coś z siebie, zdał sobie sprawę, że także w nim drzemie ten sam niepokój - to jest kwestia drugorzędna.Wszyscy pracujemy przede wszystkim dla siebie, a wartość dodana dla klienta to rzecz drugorzędna. Gdyby JK zbierał pomidory to sytuacja byłaby podobna, z tym że mielibyśmy pomidory zamiast piosenek.
Ale ktoś musi zbierać te pomidory, tak jak ktoś inny tworzy dla nas piosenki. Taka jest filozofia życia w społeczeństwie.
Według mnie niepotrzebnie używasz tu gradacji. To jest ze sobą ściśle powiązane: wypełnianie wewnętrznej potrzeby i zaspokajanie potrzeb innych. To było jednoczesne, nie wiem czy równoznaczne ale na pewno nie obojętne. Nie możesz zaprzeczać temu, że ta wartość została stworzona, a skoro tak, to uruchamia cały ciąg konsekwencji z uznaniem jego pracy za misję włącznie.
[size=75][b][i]"Dla pewnych durniów, nafaszerowanych tanim materializmem, metafizyka jest czymś nudnym i suchym, i dowolnym!" SIW[/i][/b][/size]