06-15-2007, 01:47 PM
Edyta napisał(a):O tym, że JK pił i był na odwyku mówił sam publicznie. Ludzie go z tym kojarzyli.Ano własnie!
Sam JK nap...ał w swoją legendę i jakoś wóczas nikt nie pisał i nie płakał, ze przez takie nieodpowiedzialne wypowiedzi Barda pewien chłopiec z okolic Bedonia zapytany, czy kojarzy Kaczmara, odpowiedzi bez zastanowienia: "Kaczmarski? A, to ten pijak!" a pewna pani z Olkusza mówiła o Legendzie, że to "ryj zachlany".
Kaczmar nap...lał w swoją legendę a nikt się wówczas nie bał, że nieuświadomieni przez współczesną kaczmarologię czytelnicy jego słów mogą kojarzyć Barda tylko z uzaleznieniem od alkoholu.
Widać nie był JK na punkcie legendy tak przewrażliwiony, jak pewien dziennikarz pewnego pisama i grupa świętoszkowatych wielbicieli, którzy bądź to wyrażali poglądy podobne do tych z czasopisemka "Nie" bądź (jawnie lub niejawnie) popierali słowa redaktora urbanowej gazetki.
No, ale nie od dzisiaj wiadomo, ze JK był człowiekiem o znacznym poczuciu dystansu do Legendy.
Edyta napisał(a):Natomiast gdyby autor tej sztuki pisał ją w 2007 roku mógłby napisać: "Kaczmarski jak zwykle pijany tłukąc córkę butelką".Na nieszczeście, nic takiego nie napisał, wobec czego gdybanie na ten temat zdaje się być pozbawione głębszego sensu. Jak już autor napisze taki fragment w nowej sztuce to z całą pewnością nie udzie to uwadze "prawych, że az łyso"

[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]