04-13-2007, 10:45 AM
Paweł Konopacki napisał(a):Przez wiele lat - tak za życia Jacka, jak i szczególnie po jego smierci - pisano Ikonę, na której znajdował się Kaczmarski w dziwnej pozie z aureolą nad głową. Ostatnimi czasy z tej ikony aureola zniknęła. Został tylko człowiek - już nie święty - w dziwnej, nienaturalnej pozie, odmalowany w sztucznych proporcjach, przy tym jakby nieco smutny. Widok jest szokujący i bolesny. Aureola bowiem nadawała sens Ikonie.Widzi Pan, Panie Pawle, tu chyba doszliśmy do sedna. Pana cieszy ta niby prawda, skoro z taką lubością Pan ją pielęgnuje. Jeśli zaś o mnie chodzi, nie mam nic przeciwko prawdzie o Kaczmarskim. Problem w tym, że w tym całym odbrązowianiu, które tak dzielnie Pan wspiera i któremu tak dzielnie Pan sekunduje jest wiele kłamstwa i przeinaczeń. Tyle że ja o pewnych rzeczach na forum nie napiszę, nawet za cenę przełknięcia nikczemności, jakie się o Mistrzu - również za Pańską sprawą - publicznie pojawiają. W ten sposób powstaje niekiedy wrażenie, że pewne kłamstwa są prawdą.
Ale ten szok i ten ból jest zasługą nie tych, którzy doprowadzili do zniknięcia aureoli, ale tych, którzy w ogóle wpadli na pomysł, aby malować Ikonę Kaczmara. Namalowali tą ikonę zresztą bardzo tandentnie, skoro tak łatwo poszło starcie znad czoła Jacka złocistego kółeczka.
Mogli pisarze jackowej Ikony namalować po prostu obraz - z założeniem, ze będzie to płótno hiperealistyczne. Założeniem hiperrealizmu jest to, że rzeczywistość oddaje się z możliwie fotograficzną precyzją. Niestety, nie o precyzję i odwzorowanie prawdy na temat rzeczywistości przez wiele, wiele lat chodziło.
[ Dodano: 13 Kwiecień 2007, 12:55 ]
jodynka napisał(a):Paweł Konopacki, Tomek Cieśla, Luter - czy Wy się zawsze i wszędzie będziecie spierać, przeciągać ludzi na swoją stronę?Jodynko, jest w tym dużo racji. Od samego początku, kiedy powstała Lista dyskusyjna o Kaczmarskim, między mną a Pawłem Konopackim zgoda pojawia się bardzo rzadko - właściwie tylko, kiedy chodzi o obronę wolności słowa. Co śmieszniejsze - zdarzało nam się kłócić dwa razy o to samo, ale prezentując odwrotne stanowiska, więc wychodzi na to, że spór jest nam przypisany.
Rosa napisał(a):Tomek stara się być kontrowersyjny, Luter pokazać, że wszystko wie najlepiej, Paweł logiczne rozkminić poszczególne wypowiedzi i dobrnąć do jakiejś prawdy, a Edyta pisze złośliwie i dobitnie. Czyli po staremu.Tomek odniósł sukces - jest wymieniany na jednym wydechu z Lutrem i Pawłem Konopackim. Czego więcej chcieć?
Luter nie chce pokazać, ze wszystko wie najlepiej, tonietak. Luter po prostu stara się nie zabierać głosu, jeśli w danym temacie nie jest kompetentny,
Paweł rzeczywiście za pomocą rozdzielania włosa na czworo chce dojść do jakiejś prawdy. Tyle że z reguły dochodzi do absurdu - i w tym cały problem z Pawłem,
a Edyta jest po prostu zdrowo myślącym, szczerym i uczciwym człowiekiem.