Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Suplement do "Wspomnień"
#21
Przemek napisał(a):Może nie pies, ale...

Zabić kota

Kota schwytaliśmy w kącie śmietnika
Łeb mu wcisnąłem w mokrą grudę żwiru
Dziesięcioletni mój przyjaciel Świrus
Wstrzymując oddech - użył scyzoryka.

Zwierzak się szarpał, krew wsiąkała w żwir,
Fruwała w kłakach wystraszona sierść.
Rozwarła się pod ostrzem kocia pierś
W łysiny płuc i śliski kiszek wir.

Wiotczał pod dłonią protest żywych sił
Łomotał w sercu zachwycony lęk,
Aż o żywotach kota dziewięciu przesąd pękł
W cynobry nerwów i błękity żył.

Takie wspomnienie nić pamięci mota.
Świrus chirurgiem został, znanym w kraju
I wie, gdzie życia kończy się istota;
Ja piszę wiersze o śmierci Rodzaju...

Wiele zawdzięcza ludzkość męce kota.
Jacek Kaczmarski
5.2.1995
Nie wiem po co przywolales ten wiersz. O czym ma niby swiadczyc w kontekscie historii opisanej przez Pana Linenberga? Co ma tu do rzeczy logika przywolana w ktoryms z poprzednich postow? Nie zrobilo Ci sie nieprzyjemnie i nijako jak to przeczytales?

Mysle, ze przywolane zdarzenie budzi po prostu odraze u przecietnego czlowieka i proby usprawiedliwiania lub racjonalizcji takiego postepowania (znecanie sie nad bogu ducha winnym psem) wydaja mi sie cokolwiek karkolomne.
Tak czy inaczej, suplement do wspomnienia znacznie wzbogacil wiedze o JK jako czlowieku.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości