03-18-2007, 12:53 PM
Dauri, bardzo zgrabny cytat
Lucyno, Bóg sugeruje chrześcijaństwo, bóg - niekoniecznie.
Adamie, po raz kolejny mamy "starcie" światopoglądowe. Odpowiem pokrótce. PL widzi krzywdę - przecież wbrew niej wierzy. Nigdzie nie mówi, że świat nie jest podzielony i że istnieje idealny ład - on po prostu wierzy, że kiedyś można będzie to osiągnąć. I oczywiście jest to czysto idealistyczna wiara. Wierzy, że w człowieku ukryte są pokłady dobra. Że każdy dobry gest jest wynikiem istnienia tych pokładów, a nie tylko porywem chwili. To Twoja nadinterpretacja, że nie dostrzega zła i nie uważa, że należy je zwalczać. W boga/Boga wierzy na własny sposób i jemu to wystarcza, zwłaszcza że w ludzi także wierzy. Jeszcze w odniesieniu do "fałszywego" dystychu - wierzy w jedną niepodważalną prawdę, którą można głosić cząstkowo, na różne sposoby. Jeszcze raz zaakcentuję fragment z ostatniego dystychu: "wierzę wbrew krzywdzie".
Taka postawa jest nie do pogodzenia z Twoim tłumaczeniem świata z jednej, oczywistej przyczyny - Ty nie wierzysz w ludzi, lecz w Boga. Przynajmniej ja tak zrozumiałem Twoje słowa.
Ad. 1) Irytacja to już coś
Ad. 2) Sądzę, że opozycja obu wierszy nie ma żadnego znaczenia dla stawiania piw, bo są one wyrazem uznania dla myśli, formy i treści. Ja Tobie postawiłem piwo w uznaniu dla szybkiej, kulturalnej polemiki, w dodatku utrzymanej w formie mojego wiersza.
Lucyno, Bóg sugeruje chrześcijaństwo, bóg - niekoniecznie.
Adamie, po raz kolejny mamy "starcie" światopoglądowe. Odpowiem pokrótce. PL widzi krzywdę - przecież wbrew niej wierzy. Nigdzie nie mówi, że świat nie jest podzielony i że istnieje idealny ład - on po prostu wierzy, że kiedyś można będzie to osiągnąć. I oczywiście jest to czysto idealistyczna wiara. Wierzy, że w człowieku ukryte są pokłady dobra. Że każdy dobry gest jest wynikiem istnienia tych pokładów, a nie tylko porywem chwili. To Twoja nadinterpretacja, że nie dostrzega zła i nie uważa, że należy je zwalczać. W boga/Boga wierzy na własny sposób i jemu to wystarcza, zwłaszcza że w ludzi także wierzy. Jeszcze w odniesieniu do "fałszywego" dystychu - wierzy w jedną niepodważalną prawdę, którą można głosić cząstkowo, na różne sposoby. Jeszcze raz zaakcentuję fragment z ostatniego dystychu: "wierzę wbrew krzywdzie".
Taka postawa jest nie do pogodzenia z Twoim tłumaczeniem świata z jednej, oczywistej przyczyny - Ty nie wierzysz w ludzi, lecz w Boga. Przynajmniej ja tak zrozumiałem Twoje słowa.
Ad. 1) Irytacja to już coś
Ad. 2) Sądzę, że opozycja obu wierszy nie ma żadnego znaczenia dla stawiania piw, bo są one wyrazem uznania dla myśli, formy i treści. Ja Tobie postawiłem piwo w uznaniu dla szybkiej, kulturalnej polemiki, w dodatku utrzymanej w formie mojego wiersza.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul