01-28-2007, 12:10 AM
Nie zrozum mnie źle- ja nie chciałam prowadzić tu żadnych debat, ani niczego takiego. Wiem, że znakomita część utworów Mistrza ma jakąś postać dedykowaną (zdarzenie, osobę, etc). Być może istniał jakiś motyw dlaczego JK zaczął sobie odpowiadać na pytania natury czysto atrystycznej...
W utworze podmiot jest uosobieniem czystego indywidualizmu... Niewiedzieć czemu podejmuje dyskusję z drugim bohaterem (tutaj -kobieta) , który jednak nie jest nastawiony na przyjmowanie odpowiedzi, a jedynie na atak i krytykę... Nie przyjmuje do świadomości, że podmiot jego ataków ma jakieś sensowne i logiczne wytłumaczenie tego paradoksalnego położenia, w jakim się znaleźli. Ale Śpiewak- niby osobnik "poza" i "nad" nagle przyznaje: "cholera- ja też jestem przecież człowiekiem; takim jak wy- więc dlaczego się czepiacie?".
Ja to widzę tak...
W utworze podmiot jest uosobieniem czystego indywidualizmu... Niewiedzieć czemu podejmuje dyskusję z drugim bohaterem (tutaj -kobieta) , który jednak nie jest nastawiony na przyjmowanie odpowiedzi, a jedynie na atak i krytykę... Nie przyjmuje do świadomości, że podmiot jego ataków ma jakieś sensowne i logiczne wytłumaczenie tego paradoksalnego położenia, w jakim się znaleźli. Ale Śpiewak- niby osobnik "poza" i "nad" nagle przyznaje: "cholera- ja też jestem przecież człowiekiem; takim jak wy- więc dlaczego się czepiacie?".
Ja to widzę tak...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.