11-25-2006, 02:27 PM
Nie chodzi o pierwsze dwa dźwięki w akordzie H, tylko o dwa następne.
Pierwszy raz JK gra to niżej, za drugim razem wyżej. Z tego, co słyszę, są to te same dźwięki (stąd pewnie złudzenie identyczności), tylko zagrane w dwóch różnych oktawach (i na tym zapewne polega błąd w mojej tabulaturze, gdzie z twórczego rozpędu umieściłem zupełnie różne nuty).
M.
Pierwszy raz JK gra to niżej, za drugim razem wyżej. Z tego, co słyszę, są to te same dźwięki (stąd pewnie złudzenie identyczności), tylko zagrane w dwóch różnych oktawach (i na tym zapewne polega błąd w mojej tabulaturze, gdzie z twórczego rozpędu umieściłem zupełnie różne nuty).
M.