09-21-2006, 11:53 AM
lodbrok napisał(a):to jest chyba właśnie twój problem Szymonie, że ty niemal żadnych kolegów na forum nie masz (nie mówiąc o bardziej zażyłych relacjach)Otóż obawiam się, że się mylisz. Dwoje Użytkowników tego Forum to dla mnie jedne z kilku najbliższych mi w ogóle osób, a z przynajmniej trojgiem innych mam dobre, towarzyskie relacje i mi to w zupełności wystarcza. Wolę miećn naprawdę Pewnych Przyjaciół do policzenia na palcach jednej ręki i kilkunastu Dobrych Znajomych niż całe rzesze "przyjaciół" i "kolegów".
lodbrok napisał(a):Dziwię się, że tak inteligentny człowiek jak ty nie wyczuł ironii w wypowiedzi Simona. Wszak on nie przypisywał żadnych zbrodni Kurskiemu a jedynie wskazywał pewien mechanizm "profesjonalizmu" w działaniach obu panów. I zrobił to prześmiewczo. Zamiast więc wykazać ewentualną absurdalność takiego porównania lub jego niestosowność, tudzież swoją niezgodę na takie porównanie, ty wyciągnąłeś od razu personalnego panzerfaustaNie chodziło mi tylko o tę jedną konkretną wypowiedź - to była, powiedzmy, kropla, która przelała wiadomą czarę. W ironizowaniu i żartowaniu też trzeba, moim zdaniem, znać umiar - vide początek dyskusji w temacie "Kawały".
lodbrok napisał(a):Skoro więc zdecydowałeś się na taki krok, pozwoliłem sobie z premedytacją zastosować podobną, ordynarną retorykę w pełni licząc się z jej konsekwencjamiMiałeś do tego prawo i jeśli o mnie chodzi to ja do Ciebie za poprzednią wypowiedź nie żywię urazy. Znając Twoją dbałość o jedność tzw. środowiska (bez ironii) i dobrą atmosferę na Forum, poniekąd Cię nawet rozumiem.
lodbrok napisał(a):Otóz Szymonie dlatego, że jak sam dobrze wiesz, w spokojnym i rzeczowym tonie rozmawialiśmy wielokrotnie, ale jak widzę z mizernym skutkiem. Ty pewnych rzeczy po prostu nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Więc jeżeli, jak twierdzisz, jesteś zaskoczony tym w jaki sposób do ciebie się odezwałem i mówisz o szacunku do mojej osoby, to może jednak coś do ciebie dotrze?Zaskoczyły mnie tylko nieco użyte przez Ciebie sformułowania.
lodbrok napisał(a):wyrosłem już z lat w których chęć podobania się jak największej liczbie ludzi jest dla mnie czymś cennym. Tak się po prostu nie da.W pełni się z Tobą zgadzam i przyznaję, że stosuję podobne kryteria, tylko może "trochę" bardziej radykalnie zawężając grono ludzi, którym - jak to określiłeś - chcę się podobać

lodbrok napisał(a):W świetle tego jak się czasami zachowujesz nie jestem wcale pewny czy to dobrze, że mnie owym szacunkiem darzysz (choć pewnie teraz już nie)Rozumiem Cię i jednocześnie zapewniam, że nie stracisz mojego szacunku czy też sympatii , z uwagi na to co napisałeś. A to, że Ci na nich zależy to już nie moja sprawa.
lodbrok napisał(a):To ciekawe. Nie przypominam sobie aby Simon wyraził się tak o którymkolwiek z userów. Natomiast o politykach na pewno, co jakoś specjalnie mnie nie dziwi. Ty naprawdę nie dostrzegasz różnicy?Dostrzegam, ale cóż z tego? Nie widzę ważnych powodów dla którego Forumowicze mieliby być traktowali inaczej niż inni ludzie, tylko dlatego, że są Użytkownikami Forum. Dlatego też nigdy mi się nie podobał regulamin.
lodbrok napisał(a):Zastanawia mnie, że bardzo często potępiasz czyjś sposób prowadzenia dyskusji ( w tym wypadku Simona), natomiast kompletnie nie widzisz takiego problemu u siebie i to pomimo wielokrotnych sygnałów z otoczenia. Jak to więc jest?Widzę "taki problem" czasami, ale chcę pozostać w zgodzie ze samym sobą. Widzisz, ja po prostu, piszę to co myślę. Simon pewnie też. Tyle, że mi się myśli Simona i sposób ich wyrażania zdecydowanie nie podobają - z wzajemnością, jak śmiem przypuszczać.
lodbrok napisał(a):Powiedz mi jak to jest, że Simon ma największą na tym forum liczbę postawionych piw przez userów? Jest szarlatanem, omamia ludzi? A może po prostu oni doceniają jego sposób myślenia, czasami szydercze i dosadne, ale dowcipne komentarze, doceniają jego inicjatywy, organizowane konkursy, zamieszczaną muzykę, ilość materiałów, które udostępnił na stronie...Znam paru takich Forumowiczy, których zdanie o Simonie jest zbieżne z moim. Nie udowodnię Ci tego, bo nie każdy czuję potrzebę wyrażania swoich opinii na czyjś temat.
Na pewno doceniają, ja temu nie przeczę. Tyle, że ja ich... nie doceniam (tj. wypowiedzi Simona). Widzisz tu jakąś rażącą sprzeczność? Ja na przykład uważam fraszki Simona czy też resztę jego twórczości zamieszczoną na stronie yebood za grafomańskie (co nie oznacza, że komuś nie mogą się one bardzo podobać) - co do tak zwanego "plumkania" to się nie wypowiadam, bo się na tym - jak wiesz - całkowicie nie znam, ale słucha się tego czasami całkiem przyjemnie, więc to nie jest tak, że wszystko co pisze czy też zamieszcza na Forum Simon jest dla mnie nic nie warte. Po prostu nie odpowiada mi jego styl "Forumowego" bycia, a wiele jego wypowiedzi gro jego wypowiedzi wydaje mi się być pozbawione sensu. Nie mówiąc już o tym, że uważam go właśnie za "nadętego bufona" :

lodbrok napisał(a):Nie znaczy to, że Simon jest chodzącym ideałem. Sam bym parę rzeczy powiedział inaczej, ale czy to znaczy, że osiemnastoletni student ma go wysyłać do psychiatry?Ładnie powiedziane! Inna sprawa, że terapeuta, nie musi być psychiatrą. Miałem w tym wypadku na myśli raczej kogoś związanego z, dajmy na to, Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Może zaczniesz sądzić, że cierpię na rozdwojenie jaźni, ale w dowód szacunku, sympatii i uznania dla Ciebie i Twojej powyższej wypowiedzi stawiam Ci wirtualne piwo, Lodbroku, jako, że (pozwolę sobie sparafrazować Leszka) działalność Forumowa jest pełna paradoksów.
Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK