06-03-2006, 06:04 PM
A ja się nie zgadzam. PG-forum należy do oficjalnej strony poświęconej Przemysławowi Gintrowskiemu i tu takie, hm, zastanawiające działania ze strony administracji są niedopuszczalne. Innymi słowy - o tym, co dzieje się na stronie/forum decyduje wówczas jej bohater, administrator jest władzą wykonawczą. Może wprowadzać porządki, ale działania kolegi P. są nieco wątpliwe, a to godzi w wizerunek PG. I może mieć efekt marketingowy, bo a nuż zbanowani za nic zniechęcą się, nie kupią następnej płyty i zniechęcą znajomych do kupna? To nieprofesjonalne.
Trochę dramatyzuję, ale jak się jest administratorem czyjejś oficjalnej strony, to już nie jest się w pełni właścicielem i jedynym dysponentem tego, co na niej się dzieje. Ot, ciemniejsza strona dumnie brzmiącej etykietki "oficjalny".
A na dobrą sprawę to ja do tej pory nie wiem, o co chodzi w tym całym sporze.
Trochę dramatyzuję, ale jak się jest administratorem czyjejś oficjalnej strony, to już nie jest się w pełni właścicielem i jedynym dysponentem tego, co na niej się dzieje. Ot, ciemniejsza strona dumnie brzmiącej etykietki "oficjalny".
A na dobrą sprawę to ja do tej pory nie wiem, o co chodzi w tym całym sporze.