02-12-2006, 09:23 PM
No, coś w tym regionie podlaskim jest. . . W naszym szkolnym zespole, wciąż pojawia się temat urywanych końcówek, ale myślę, że spokojnie można z tym się uporać
. Przynajmniej my dajemy radę
.
Co do aranżacji utworu; każdy z nas inaczej może interpretować jeden wiersz, a śpiewając piosenkę, powinniśmy swoją interpretacje wyrazić w muzyce. Jeśli tego nie ma, to albo traktujemy to jako zwyczajną piosenkę, której treść nas nie obchodzi, albo uważamy, że wersja oryginalna jest jedyną prawdziwą i konieczną wersją
. Ale znacznie lepiej jest wybrać opcję 1st. i przed nauką / wykonaniem utworu zastanowić się co chcemy podkreślić co jak z intonować itp.
VanThunderbolt: u Ciebie widać wyraźnie podlaski akcent ^^. Noo i ta końcówka, jakoś nie w tępo. Ale ogólnie na + .
A coś mi się teraz przypomniało, może ktoś z Was był na konkursie poezji śpiewanej w Kuźnicy Białostockiej? (jakoś niedawno, październik/grudzień 2005, w tym przedziale). Pamiętam, że ktoś śpiewał tam "Mury". Niestety załapałem się tylko na końcówkę tego utworu. . .


Co do aranżacji utworu; każdy z nas inaczej może interpretować jeden wiersz, a śpiewając piosenkę, powinniśmy swoją interpretacje wyrazić w muzyce. Jeśli tego nie ma, to albo traktujemy to jako zwyczajną piosenkę, której treść nas nie obchodzi, albo uważamy, że wersja oryginalna jest jedyną prawdziwą i konieczną wersją

VanThunderbolt: u Ciebie widać wyraźnie podlaski akcent ^^. Noo i ta końcówka, jakoś nie w tępo. Ale ogólnie na + .
A coś mi się teraz przypomniało, może ktoś z Was był na konkursie poezji śpiewanej w Kuźnicy Białostockiej? (jakoś niedawno, październik/grudzień 2005, w tym przedziale). Pamiętam, że ktoś śpiewał tam "Mury". Niestety załapałem się tylko na końcówkę tego utworu. . .