01-07-2006, 11:48 PM
Szymon napisał(a):Śmiechem nie-pustym, wbrew pozorom, całkiem dużo wywalczyć można - vide kabarety za PRL.Ehhh... Nie żyłem w tych czasach, a te kabarety i tak są dla mnie bardzo ważne. Słucham Laskowika i Daukszewicza od kiedy skończyłem 4 lata. Wtedy rozumiałem bardzo mało, ale coś po swojemu rozumiałem (tata mi pomagał) i się śmiałem. Słucham ich do dziś.Teraz rozumiem duuużo więcej. Trochę mnie ukształtowały :roll: . No cóż, ale koniec offtopicu i do rzeczy.
Śmiech zdziałać może zaiste wiele, ale czy należy go używać, by piętnować czyjeś głupoty, które nikomu nie szkodzą? Kabarety walczyły z systemem (który na pewno czynił wiele szkód) i dawali ten luksus relaksu wykończonym ludziom. A czy śmianie się z takich nieszkodliwych dla nikogo (oprócz samej wyśmiewanej osoby) rzeczy jest rzeczą godną pochwalenia? No nie można tego potępić, ale wychwalać też bym tego nie wychwalał. I tacy ludzie mają prawo żyć po swojemu. Powinno się im wytłumaczyć to co robią, ale jeżeli mimo to nie będą chciały przestać to nie należy ich śmiechem jeszcze stresować itd.
A co do delfina to o gustach się nie dyskutuje .
Podtrzymywanie gatunku zostawiam na razie innym.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2006-01-08, 01:03 ]
A, i jeszcze o modności takich rzeczy... Wiesz, dla mnie moda w ogóle jest głupia i powinno się z niej śmiać a nie z prekursorów. Całość również odczytuję podobnie jak k. . Znaczy się, miałem nadzieję, że to będzie jakiś głębszy wiersz o samotności lub choć o nietolerancji, a jest to jedynie wyśmianie dziwnych, można powiedzieć "głupich" zachowań. Źle odczytałem Twoje intencje Szymonie, bo nie umiem niestety znaleźć aluzji ani ironii. To jedna z moich bardziej przeze mnie lubianych wad
Bo z wolnością jest jak z kołdrą, pod którą się śpi ze wszystkimi na jednym łóżku.
Każdy chciałby mieć ją tylko dla siebie, ale jak za mocno ją pociągnie
to osobie z drugiej strony jest zimno.
Każdy chciałby mieć ją tylko dla siebie, ale jak za mocno ją pociągnie
to osobie z drugiej strony jest zimno.