01-01-2006, 07:13 PM
Chciałam się podzielić takiem spostrzeżeniem: mam raptem 17 lat i nie żyłam w czasach komunizmu. Mimo wszystko poiosenki J. Kaczmarskiego bardzo mi sie podobają, przeżywam je i staram się rozumieć. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że one pomagają mi zrozumieć tamte czasy. Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać? Jest mi przykro gdy słyszę takie rzeczy . A może jest w tym ziarnko prawdy? Co o tym myślicie?