Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cztery pory niepokoju
#15
A mnie przyszło! Lubiłem nawet tę "moją" wieloznaczność i wtedy, gdy już poznałem Ostapa Bendera i jego powiedzonko (pod koniec lat '80 byłem jeszcze przed lekturą Ilfa i Pietrowa). Ulubiona zaś moja metafora to ta o śniegu, który się w słońcu zwęglił - teraz, gdy widzę dogorywające wiosną resztki śniegu przy drogach, to dziwię się, że wszyscy tego tak nie określają.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości