"Pieśń młodego anarchisty"

[Tomek]

ale tutaj nie ma co gdybac "a nuz nie wyjdzie", tutaj trzeba dzialac i to zdecydowanie, trzeba robic wszytsko aby sie udalo, bo skonczy sie to rozmyslanie na wnioskach "a i tak sie nie uda". Tomku! troche optymizmu trzeba "Zrobic krok, odkryc twarz

Sam w miarę możliwości też usiłuję propagować twórczość Kaczmarskiego, mam nawet na koncie parę dość spektakularnych sukcesów- ale wiem też, z iloma osobami mi się nie udało... a działam w dość specyficznym, podatnym na poezję, (i mocno różnorodnym) towarzystwie...

Z tego, co napisałem, chyba wynika, że trzeba działać...
A porażki czasem bolą, zależy, jakie miałeś wcześniej założenia...

nie sadze aby istniala jakas wyzsza koniecznosc zmuszania kogokolwiek do sluchania Jacka,

Nie mówimy o zmuszaniu, tylko o informowaniu- sporo osób w ogóle nie wie, kim był Kaczmarski (młodzież), część może i lubi Kaczmarskiego, ale jakoś nic o Nim nie słychać... itd. Nikogo nie zmusimy, ale dlaczego nie mamy pokazać tej możliwości?