06-12-2005, 01:14 PM
Oj Panowie amatorzy
Nie jest ważne co pijecie
Ważne z kim krzyżujesz kielich
Oraz to , czy na tym świecie.
Bo na tamtym - mniemam tylko
(bo okazji być nie miałem)
Jest minister od trzeźwości
Duszy - obleczonej ciałem.
I surowe są przepisy
W kwestii ograniczeń duszy
Dozwolona święta woda
Nawet kiedy strasznie suszy.
Apeluję uszanujcie
Każdy trunek - nawet tani
Bo dnia swego wszak nie znacie
W szczegóności zaś na bani.
Nie jest ważne co pijecie
Ważne z kim krzyżujesz kielich
Oraz to , czy na tym świecie.
Bo na tamtym - mniemam tylko
(bo okazji być nie miałem)
Jest minister od trzeźwości
Duszy - obleczonej ciałem.
I surowe są przepisy
W kwestii ograniczeń duszy
Dozwolona święta woda
Nawet kiedy strasznie suszy.
Apeluję uszanujcie
Każdy trunek - nawet tani
Bo dnia swego wszak nie znacie
W szczegóności zaś na bani.
"Nic tak nie obnaża słabych punktów poety jak wiersz klasyczny i właśnie dlatego tak powszechnie się od niego stroni."
(Josif Brodski)
(Josif Brodski)