05-17-2005, 02:06 PM
Jedno wyjaśnienie, bo nie zrozumieliśmy się.
Chodziło mi o obraz poetycki, słowny, w którym ująłbyś to, co facet maluje – bo próbowałeś to zrobić bez powodzenia, moim zdaniem.
Natomiast nie chodziło mi o to, żebyś opisał konkretny obraz, a zwłaszcza obraz konkretnego malarza. To byłoby oczywiście bez sensu.
Chodziło mi o obraz poetycki, słowny, w którym ująłbyś to, co facet maluje – bo próbowałeś to zrobić bez powodzenia, moim zdaniem.
Natomiast nie chodziło mi o to, żebyś opisał konkretny obraz, a zwłaszcza obraz konkretnego malarza. To byłoby oczywiście bez sensu.