07-12-2007, 07:46 PM
Jaśko napisał(a):Ale ja osobiście jestem o tyle rozczarowany i Polonezem i całą płytą, że Panowie zbyt często rozmijali się i zamiast dyskusji mieliśmy takie w dużej mierze niezależne prezentacje.Co do całej płyty musisz wziąć pod uwagę, że trudno było jednak uniknąć "niezależnych prezentacji", ponieważ piosenki śpiewane przez Jacków powstawały wcześniej, nie były pisane jako jakiś wspólny program.
A i tak udało się np. przeciwstawić sobie np. takie piosenki, jak "Psalm rodowodowy" i "Drzewo genealogiczne", co całkiem ładnie wyszło.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.