05-09-2005, 05:57 PM
jezeli mozna cos poradzic-w moim bardzo osobistym odczuciu jezeli nie zaczniesz szukac metafor to napiszesz wierszowana ksiazke do historii-nie ma w tym zapewne nic zlego ale to nie bedzie poezja-->proponowalbym szukac jakis metafor-pojsc troche w strone muzeum jk->w przypadku tego wiersza wystarczyloby wyrzucic kilka zbyt doslownych sformulowan i oczywiscie poprawic kilka wersow i juz utwor ten moglby odnosic sie takze do innej znacznie bardziej wspolczesnej naszej interwencji z woli innego mocarstwa-byc moze zreszta taka byla Twoja intencja-ale wydaje mi sie ze raczej nie (jesli sie myle to trudno-przepraszam). warto szukac glebszych znaczen i ukazywac mechanizmy a nie tylko przedstawiac wydarzenia- i wydaje mi sie ze nie byloby kiepskim pomyslem zorientowac sie troche na odbiorcow-z calym szacunkiem ale wydarzenia sprzed 200lat nie bardzo ich chyba obchodza-dopoki nie nada im sie odpowiedniego wymiaru.
pomysl Jacka aby przedstawiac historie nie wprost ale obserwujac ja przez pryzmat dziel innych artystow byl rzecz jasna genialny ale jego istota polegala chyba wlasnie na przedstawianiu nie faktow ale pewnej ich interpretacji-warto nad tym popracowac bo to wbrew pozorom jest do zrobienia-choc ideal jest niestety nie osiagalny.
pozdr.
k.
pomysl Jacka aby przedstawiac historie nie wprost ale obserwujac ja przez pryzmat dziel innych artystow byl rzecz jasna genialny ale jego istota polegala chyba wlasnie na przedstawianiu nie faktow ale pewnej ich interpretacji-warto nad tym popracowac bo to wbrew pozorom jest do zrobienia-choc ideal jest niestety nie osiagalny.
pozdr.
k.