Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Musical Romeo i Julia - opinie
#1
Wiecie chyba, że była premiera telewizyjna musicalu Józefowicza i Stokłosy "Romeo i Julia". Kto oglądał, pisać śmiało o odzczuciach po obejrzeniu, zaletach i wadach... ogólnie o wszystkim co do tego. Tyle.
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
#2
mam zapytanie do reutera, czy ty chcesz sobie postów nabić?
Ps. Pójde na spektakl i obejrze na żywo, to coś napisze.
#3
NIE. Chcę poznac tylko wasze opinie o tym musicalu - a w ogóle, to WY, odpowiadając na ten post, możecie sobie conieco nabić Big Grin
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
#4
Nabijanie postów to raczej mało chwalebne zajęcie, bo po co to komu? Gadaine po próżnicy jest po prostu bez sensu. Poza tym to wyraź może najpierw swoją opinię na temat tego musicalu, zeby było nad czym dyskutować. Tak to możan sieo wszystko pytać. Co sądzicie o nowej wersji papieru toaletowego? :wink:
Yet we lost though, again...
#5
Musze przyznać ze nowy papier toaletowy bardzo mi się podoba. Śpiesze tłumaczyć czemu:
Przedewszystkim urzeka mnie jego miękkość. Podobają mi się również kolory zamiast matowych zastosowali bardziej żywe, co daje naprawde wiosenny nastrój. Ładnie również pachnie ów nowy papier, nie za słabo nie za mocno. Szczególnie lubie nutę truskawkową. Od strony technicznej również nie mam nic do zarzucenia. Cztery warstwy cienkiego papieru pierwszej jakości, dają poczucie bezpieczeństwa oraz komfortu. Myśle ze wyrób ten zasługuje na nagrodę konsumentów w 2005r. Będę jego zaciekłym zwolennikiem. A co wy sądzicie?
Pozdrawiam

Ps. Ja nie chce ostrzeżenia... :wink:
#6
Jkub napisał(a):Poza tym to wyraź może najpierw swoją opinię na temat tego musicalu, zeby było nad czym dyskutować

Dobra. Ogólnie świetnym pomysłem było przedstawienie dramatu Szekspira w języku młodzieży polskiej - dodało to aktualnosci problemom poruszanym w sztuce. Aktorzy młodociani wypadli dobrze, ci starsi również, muzyka (m.in. rock,hiphop, dance) doskonała. Tylko nie widziałem jakiejś fabuły - tylko niejasny zlepek wątków. Poza tym miałem uczucie, że ktoś tu przekombinował - można zrobic prościej, a jaśniej...
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
#7
reuter napisał(a):
Jkub napisał(a):Poza tym to wyraź może najpierw swoją opinię na temat tego musicalu, zeby było nad czym dyskutować
Dobra. Ogólnie świetnym pomysłem było przedstawienie dramatu Szekspira w języku młodzieży polskiej - dodało to aktualnosci problemom poruszanym w sztuce. Aktorzy młodociani wypadli dobrze, ci starsi również, muzyka (m.in. rock,hiphop, dance) doskonała. Tylko nie widziałem jakiejś fabuły - tylko niejasny zlepek wątków. Poza tym miałem uczucie, że ktoś tu przekombinował - można zrobic prościej, a jaśniej...

Oglądałem musical w telewizji ale wcześniej byłem na Torwarze . Atrakcyjność telewizyjnego w porównaniu z Torwarowym oceniam na jakieś 30 % . Jest to przedstawienie , które przedstawiane jest z użyciem dużej sceny i kamera nigdy nie odda wszystkiego.
Polecam gorąco obejrzenie tego na żywo .
Jeżeli chodzi o fabułę , to ciężko w musicalu oddać cały Szekspirowski oryginał . Myślę , że Józefowiczowi chodziło o głowny wątek , natomiast cała reszta ma inne przesłanie.
Dodatkowo ja oglądałem przedstawienie z Mariną Łuczenko w roli Julii i myślę , że jest dużo lepsza niż Marta , która grała w telewizyjnej wersji.
Marek K
#8
Byłem w czwartek na torwarze i spektakl wywarł na mnie duże wrażenie. Nie rozumiem czemu reuter widzi tylko zlepek wątków zamiast fabuły. Wydaje mi się to dosyć prosta hitoria. Młodzież bawi się w klubie, dochodzi do awantury, dj-em jest Tybald, który chce pokazac innym siłą kto tu rządzi. Romeo zakochuje się w Rosalinie, która uosabia dobrą zabawę i szczęścię, jednak cierpi z powodu tego ze miłość ta musi pozostać platoniczną. Koledzy Romea by poprawić mu chumor zabierają go na bal dla niewidomych u państwa Capuletów. Tam poznaje on Julię i pod wpływem silnego odurzenia najsłodszym z narkotyków, pragnie spełnić z Julią reszte życia. W między czasie Tybald i Mercucio stają do pojedynku, ginie Mercucio, Romeo postanawia zemstę. Tak ginie Tybald. Główny bohater staje się mordercą, pan Capulet daje mu jeden dzień na opuszczenie Werony... wszystko tak jak w Szekspirowskiej wersji... Nie widze zlepku wątków... Być może zakupy w butiku są na tyl emylące ze przeszkadzają w oglądaniu tej sztuki ale nie wydaje mi się. Chodzi chyba o to że w świecie w którym "nie są czasy na wielką miłość" istnieje potrzeba wielkiej miłości. Swiadczy o tym odwieczny taniec miłości ukazany na początku, a więc przed historią R&J ale także po niej. Trwające wiecznie uczucie, trwa mimo przekonań kultury masowej czy innej. Ogólnie bardzo mi sie podobało, głównie ze względu na śpiew. Sztuka zrobiona z wielkim rozmachem, który nie wywarł negatywnego skutku na odbiór.
Pozdrawiam
#9
Jkub napisał(a):Nabijanie postów to raczej mało chwalebne zajęcie, bo po co to komu? Gadaine po próżnicy jest po prostu bez sensu. Poza tym to wyraź może najpierw swoją opinię na temat tego musicalu, zeby było nad czym dyskutować. Tak to możan sieo wszystko pytać. Co sądzicie o nowej wersji papieru toaletowego? :wink:
Tego typu dyskusja to dopiero prawdziwe nabijanie postów Big Grin
Teksty: "Nie nabijaj sobie postów" czy "najpierw wyraź swoją opinię" ("nie, Szanowny Pan pierwszy" :twisted: ) raczej niewiele wnoszą do dyskusji (podobnia jak mój post, ale jak inni mogą to ja też Big Grin ) i służą właśnie zwiększaniu licznika postów.

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#10
Więc włącz się do dyskusji Smile
A może ją zacznijmy, bo staram się własnie o tym spektaklu podyskutować i nikt nie odpowiada!
Pozdrawiam
#11
Chętnie bym podyskutował, ale jest mały problem: Nie widziałem jescze tego spektaklu Big Grin
Ogólnie to mnie takie rzeczy raczej nie pasjonują, ja lubię ciszę i spokój, a nie jakieś tam śpiewy chóralne itp. :twisted:
Z wyżej wymienionych względów kończę swoją aktywność w tym temacie.
Bez odbioru Big Grin

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości